Dariusz Wieromiejczyk, szef Filmoteki Narodowej, wyleciał z hukiem ze stanowiska. Festiwal organizowany z okazji Dnia Kobiet został czasowo zawieszony.
Nie wiadomo, czy w tej historii chodzi o pruderię czy o politykę. W dniach 4-8 marca miał się odbyć przegląd filmów na festiwalu Herstorie na Dzień Kobiet. Festiwal został “zdjęty” dzień przed startem i czasowo zawieszony, gdy okazało się, że na pokazie mają być pokazane dwa – chyba kontrowersyjne – filmy.
Ujawniamy kulisy dymisji Dariusza Wieromiejczyka, szefa Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego. Minister kultury Piotr Gliński odwołał go za włączenie do przeglądu filmów kobiecych dokumentu o produkcji wibratorów oraz filmu o przemocy seksualnej wobec kobiet – informuje “Gazeta Wyborcza”.
Siedem minut o węgierskiej wiosce, w której kobiety pracują przy produkcji wibratorów i cztery minuty animacji o werbalnej przemocy wobec kobiet – to było za dużo dla wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego. Filmy zebrały wiele nagród na całym świecie. Reszta produkcji dotyczy kobiecych problemów we współczesnym świecie.
Dariusz Wieromiejczyk to reżyser i producent o konserwatywnych poglądach. Krytycznie odnosi się do Strajku Kobiet, ale bronił kierowanej instytucji przed upolitycznieniem i zideologizowaniem. Wieromiejczyk wysłał do ministra Glińskiego maila, broniąc festiwalu.
(…)Wibratory istnieją, ktoś je produkuje, ktoś kupuje (w większości kobiety), nawet najbardziej konserwatywny moralista nie może temu faktowi zaprzeczyć. Nic oburzającego.(…) – pisze w korespondencji, którą w całości przytacza “Gazeta Wyborcza”.
Wieromiejczyk został zaproszony do ministerstwa, gdzie wręczono mu dymisję. Jak wynika z informacji gazety, turbulencje z festiwalem i dymisja szefa Filmoteki Narodowej są efektem donosu.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU