Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował swoich ludzi, że mają zrobić wszystko, aby Sejm przegłosował kandydaturę Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich – rozstrzygnięcie już 15 czerwca.
Politycy PiS w kuluarowych rozmowach z dziennikarzami ujawniają, że w Kancelarii Premiera zagotowało się, gdy Gowin zaczął publicznie kwestionować rozwiązania podatkowe zaproponowane w ramach „Polskiego Ładu”. „Morawiecki tłumaczył to Gowinowi 10-12 dni” – słychać z irytacją od polityków formacji Jarosława Kaczyńskiego. Przekonują, że Morawiecki stracił do Gowina zaufanie.
W kurniku przy Nowogrodzkiej liczą na to, że do jesieni uda się stworzyć stabilną większość z projektem Adama Bielana i spacyfikowanym Pawłem Kukizem, a do tego czasu stopniowo odbierać wpływy Gowinowi, aby ostatecznie się z nim pożegnać – to drugi z rozpatrywanych scenariuszy. Współpracownicy Kaczyńskiego deklarują, że jeśli Gowin nie poprze kandydatury Staroń na RPO, „spotka go kara” – PiS odwoła wicemarszałków województw kojarzonych z szefem Porozumienia.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości gotowi są obwiniać Jarosława Gowina już niemal o wszystko – jak będzie susza to o brak deszczu, a gdy będzie powódź, to o sprowadzenie ulew. Dziś dominuje wśród nich jednak przekonanie, że to z winy (jeszcze) wicepremiera „Polski Ład” nie stał się dla ich środowiska wyborczym samograjem na wzór 500+.
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU