Przewodniczący NSZZ “Solidarność” Piotr Duda, podczas Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę wygłosił mocne przemówienie, które bez wątpienia wpisuje się w trwającą kampanię wyborczą. “Nie ma wolności bez Boga i solidarności” – mówił do zgromadzonych, powołując się przy tym na słowa ks. Jerzego Popiełuszki. Lider najsłynniejszego związku zawodowego ponownie miesza się do polityki.
W swoim “wyborczym” przemówieniu mówił: “Jest to pierwsza Pielgrzymka Ludzi Pracy, na której będziemy się modlić wspólnie z premierem RP. Panie premierze, Bóg zapłać, że jest Pan z nami, jak zawsze zatroskany o ludzi pracy i że możemy się modlić o świat pracy, o lepsze jutro polskiego pracownika”. Co chwilę wplątywał w swoją wypowiedź aspekt polityki. Podkreślił, jak wiele udało się mu wynegocjować z rządem przez ostatnie blisko 4 lata. Mówił m.in. o tym, że: – “w tym roku możemy powiedzieć o bardzo ważnej decyzji wspólnie ustalonej z rządem, dotyczącej wykonania pierwszego postulatu gdańskiego, tzw. pluralizmu związkowego.”
Przypomniał także powrót do niższego wieku emerytalnego, wprowadzenie niedziel wolnych od handlu oraz prawa funkcjonariuszy służb mundurowych do zrzeszania się w wybranym związku zawodowym. Dodał, że decyzja rządu o podniesieniu płacy minimalnej do 2600 zł w 2020 r. “jest wielkim skokiem do przodu”.
Związek nieapolityczny
Oczywiście nie obyło się bez ataku na PO-PSL. Lider związku przypomniał, że prosił już poprzedni rząd o podniesienie płacy minimalnej. Wypomniał, że pod pomysłem podpisało się ponad 300 tys. związkowców. “I co zrobili ówcześnie rządzący? Wyrzucili te podpisy do kosza razem z projektem ustawy. Czekaliśmy na to 9 lat i wreszcie doczekaliśmy się. Jeżeli dzisiaj słyszymy z ust tych samych polityków, że tak znaczna podwyżka płacy minimalnej jest rozdawnictwem, to my się na to nie zgadzamy. To jest zapłata, to jest wynagrodzenie za ciężką, całomiesięczną pracę pracownika. Jeszcze raz powtórzę: wynagrodzenie za pracę, a nie jałmużna i nie rozdawnictwo” – podkreślił przewodniczący NSZZ “Solidarność”.
Piotr Duda wspomniał też o potrzebie… obrony krzyża. “Tak jak mówił Ojciec Święty w 1997 r. w Zakopanem, brońcie krzyża w przestrzeni publicznej, w szkołach, w waszych zakładach pracy, bo to jest nasza tożsamość europejska. Dzisiaj widzimy, co się dzieje. Niszczy się pomniki chociażby Ojca Świętego Jana Pawła II, profanuje się wizerunek naszej Królowej Polski Jasnogórskiej Pani, szydzi się z księży, atakuje się naszych arcykapłanów. My, ludzie ‘Solidarności’ musimy wykazać wielką solidarność i otworzyć swoje serca dla kapłanów, bo oni otworzyli swoje serca i kościoły w ’80 i ’81 roku, jak nam było wtedy bardzo trudno” – powiedział.
Duda w PiS-się?
Duda od lat stoi na czele “Solidarności” i wspiera przy tym PiS. Pokazuje to, jak daleko jest dziś słynny związek zawodowy od ideałów z lat 80. i że stał się faktycznym narzędziem propagandowym partii rządzącej.
Źródło: Interia.pl / Dziennik Zachodni
fot. flickr/KPRM
.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU