“Gazeta Wyborcza” opisuje kulisy weta Andrzeja Dudy do ustawy “lex TVN”. Prezydent ma świadomość tego, że ta władza jest już na dnie.
Od wczoraj trwa egzegeza motywacji jakie kierowały Andrzejem Dudą przy podejmowaniu decyzji o zastosowaniu weta wobec ustawy “lex TVN”. Wiemy już na pewno, że partia władzy jest zaskoczona ruchem prezydenta. Powoli zaczyna się wyłaniać obraz kulis poprzedzających weto. Wirtualna Polska napisała, że kluczowym człowiekiem był Krzysztof Szczerski, były szef gabinetu Prezydenta RP, aktualnie stały przedstawiciel Polski przy ONZ.
Ta czaszka już się nie uśmiechnie
Już wczoraj pojawiły się opinie, że Andrzej Duda nie chce iść wspólnie z PiS-em na dno i dlatego zdecydował się na użycie przycisku atomowego. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, w Prawie i Sprawiedliwości można się również spotkać z takimi ocenami.
Obóz Zjednoczonej Prawicy jest coraz bardziej podzielony i traci sterowność. To jest już równia pochyła. Prezydent to wie, dlatego wybrał swoją drogę – mówi “Wyborczej” polityk PiS.
Andrzej Duda wie, że ta czaszka już się nie uśmiechnie. Obóz władzy jest nie tylko wstrząsany wewnętrznymi konfliktami, ale także piętrzącymi się informacjami o charakterze wręcz przestępczym. Władza zaczęła przegrywać nawet na froncie propagandowym, bo tylko w takich kategoriach można postrzegać kompletne niepowodzenie i nieumiejętność sprzedania obywatelom “Polskiego Ładu”. W partii władzy nikt już nawet nie chce prognozować, kiedy do Polski mogą trafić pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy. Na horyzoncie jest kolejna draka związana z ustawami sądowniczymi przygotowanymi przez resort Zbigniewa Ziobry. Tu prezydencki nóż już leży na stole.
Kaczyński chciał grać “lex TVN”
Jarosławowi Kaczyńskiemu odesłanie “lex TVN” do Trybunału Konstytucyjnego było bardzo na rękę, bo chciał grać tą ustawą i mobilizować wyborców – Nie bez powodu prezydent w trakcie poniedziałkowego wystąpienia tak długo tłumaczył, dlaczego wysyłanie tej ustawy do TK nie ma sensu. To był przekaz dla prezesa – wyjaśnia jeden z polityków PiS.
Tradycyjnie elektorat nie może dojść do wniosku, że Jarosław Kaczyński został przez kogoś upokorzony, a w tym przypadku chodzi o Andrzeja Dudę. W partii szykowany jest przekaz osłonowy dla prezesa, czyli “Polacy nic się nie stało, Kaczyński panuje nad sytuacją”. Tak mniej więcej brzmi regułka opracowana przez PR-owców.
Kaczyński zdecydował się umocnić mandat Andrzeja Dudy jako niezależnej ponadpartyjnej głowy państwa. W Polsce obowiązują zasady praworządności i wszystko dzieje się zgodnie z konstytucją. Teraz nikt nie może mówić o jakichś praktykach autorytarnych. Jarosław Kaczyński to zaplanował i przewidział – opisują rozmówcy “Gazety Wyborczej”. Krótko mówiąc, prezes nadal jest geniuszem.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
