W Pałacu Prezydenckim trwa burza mózgów, co począć z ustawą “lex TVN”. Prezydent ma świadomość wagi dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi.
W piątek z zaskoczenia Zjednoczona Prawica uchwaliła ustawę de facto wywłaszczającą Discovery z polskiego rynku medialnego. Teraz wszystko zależy od prezydenta Andrzeja Dudy. Pierwsze przecieki mówiły o wysłaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, ale w Pałacu Prezydenckim nadal trwa burza mózgów. Po takiej ustawie można się było spodziewać, że znajdą się zwolennicy skierowania jej do TK, jak i zawetowania.
Waga relacji z USA
Jak informuje Onet.pl, Andrzej Duda podobnie jak połowie roku, najchętniej wysłały ustawę do piekła, czyli zawetował. W jego ocenie Amerykanie mają mocne argumenty przeciwko “lex TVN”. Repolonizacja mediów powinna się odbywać na zasadach rynkowych i z poszanowaniem obowiązującego prawa, a nie przy wykorzystaniu drogi parlamentarnej.
– Ponadto Duda doskonale zdaje sobie sprawę, że wejście w życie lex TVN pogorszy wszelkie relacje ze Stanami Zjednoczonymi, zarówno te gospodarcze, jak i dyplomatyczne. O czym miał wielokrotnie słyszeć w rozmowach z przedstawicielami amerykańskiej administracji – pisze Onet.pl. Andrzej Duda jest daleki od zaostrzania relacji z naszym najważniejszym sojusznikiem w obliczu rosyjskich tanków, armat, rakiet i sołdatów stojących na ukraińskiej granicy.
Podszepty doradców prezydenta
Wśród najbliższych doradców prezydenta panuje przekonanie, że weto może być odebrane jako uległość wobec Stanów Zjednoczonych, których naciski są coraz mocniejsze i to nie tylko w sferze zakulisowej. Departament Stanu USA mówi otwartym tekstem, czego oczekuje od Andrzeja Dudy.
Kolejnym podszeptem doradców Andrzeja Dudy jest uległość wobec opozycji i protestów, które się przelały w niedzielę przez Polskę. Opiniodawcom prezydenckim nie podoba się cytat z Czesława Miłosza, jakim posłużył się Donald Tusk.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU