Gdyby prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować w wyborach prezydenckich, to nie wahałbym się ani chwili i stanąłbym do takiego pojedynku – mówił w lipcu w TVN24 szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Wówczas politycy obozu Zjednoczonej Prawicy drwili, że takie postawienie sprawy dowodzi tchórzostwa byłego premiera, który najwyraźniej boi się bezpośredniego starcia ze świetnym prezydentem z ich obozu czyli Andrzejem Dudą.
Dziś, po upływie kolejnych dwóch miesięcy sytuacja wcale nie jest już taka klarowna a sensacyjny pojedynek Tusk vs Kaczyński staje się jak najbardziej możliwy. Prezydent przeżywa poważny kryzys swojej prezydentury. Spada poparcie społeczne dla głowy państwa, jego otoczenie zaczyna się sypać, a centrala partyjna do spółki z premierem Morawieckim zaczynają traktować go jako nieistotny element układanki, oferując kompromis w sprawie sądownictwa całkowicie ponad jego głową. Nic dziwnego, że Andrzej Duda coraz częściej traci nad sobą panowanie i daje się ponieść emocjom, które wpędzają go w jeszcze większe wizerunkowe kłopoty – tak było w sprawie kontrowersyjnego przemówienia w Leżajsku (nazwał UE wyimaginowaną wspólnotą) czy ostatnio na Twitterze, gdzie w stylu internetowego hejtera zaatakował “lewackie media”, czy wysłał swoich przeciwników politycznych “do budy”.
Dziś jednak może się zdenerwować jeszcze bardziej, gdyż z propozycją zmiany kandydata w wyborach prezydenckich z Andrzeja Dudy na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wystąpił autorytet obozu władzy, były premier Jan Olszewski. W swojej rozmowie z “Super Expressem” komentuje doniesienia osób z otoczenia obecnego prezydenta, że w Pałacu Prezydenckim nie dzieje się najlepiej. Jego zdaniem czas na zmiany a najlepszym kandydatem byłby właśnie lider ugrupowania rządzącego.
– To byłby finał jego politycznej kariery. To byłoby korzystne. Uważam przy tym, że rola prezydenta powinna być wyraźnie określona, musi być rozgraniczenie tego urzędu, bo nie może być konfliktów na linii MON, MSZ – prezydent, czy premier – prezydent – powiedział Olszewski.
Najbardziej zaskakują komentarze ważnych polityków partii władzy, których o opinię poprosił dziennik. Zarówno Karol Karski, jak i Ryszard Czarnecki nie kryją, że lider PiS byłby dobrym kandydatem. Z kolei jako ekspert wypowiedział się bardzo spoufalony w ostatnich miesiącach politolog Kazimierz Kik.
Kaczyński w roli głowy państwa to byłoby unormowanie na linii pałac – rząd. – To byłoby ucywilizowanie i uczytelnienie tych relacji. Mielibyśmy wtedy jasną sytuację polityczną, bo teraz Duda nie ma ani zaplecza politycznego, ani żadnych struktur. Byłoby to z korzyścią dla demokracji. Kaczyński nie stałby w drugim rzędzie tylko realnie współpracowałby z rządem – skomentował publicysta.
Źródło: SE
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU