Na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa 50 imigrantów. Donald Tusk wzywa do powrotu z urlopów Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa 50 imigrantów. Mężczyźni, kobiety i dzieci są z jednej strony pod lufami karabinów Białorusinów, z drugiej pilnują ich polscy pogranicznicy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie białoruskie służby pozwoliły im przekroczyć granicę z Polską bez przeszkód. Wczoraj na Podlasiu przebywał Donald Tusk, który wezwał do działania wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydenta Andrzeja Dudę.
Dziwię się, że odpowiedzialni dzisiaj za bezpieczeństwo i bezpieczeństwo polskich granic nie zabierają w tej kwestii głosu. Proszę pojechać do Kaczyńskiego do Borów Tucholskich albo do Juraty do Andrzeja Dudy, bo oni biorą pieniądze za bezpieczeństwo polskiej granicy. Moich poleceń wojsko, straż graniczna, urzędnicy nie będą wykonywać – mówił były premier cytowany przez “Gazetę Wyborczą”. Obaj panowie przebywają na urlopach.
Donald Tusk podkreślił, ze chciałby się dowiedzieć, jak rządzący, z prezydentem Dudą i Jarosławem Kaczyńskim na czele, zamierzają działać w sprawie bezpieczeństwa na polsko-białoruskiej granicy, “mając świadomość, że Łukaszenka traktuje tych uchodźców jako narzędzie w wojnie hybrydowej z UE i z Polską”. Zażądał także informacji, czy Polska będzie oczekiwała pomocy od Frontexu. To niezależna agencja Unii Europejskiej zajmująca się unijnymi granicami.
Były przewodniczący Rady Europejskiej wezwał rząd do stosowania unijnego prawa i przestrzegał przed ksenofobicznym językiem – Warto by przemyśleć, czy ta antyeuropejska i tak radykalna, ksenofobiczna retoryka, jaką bardzo często słyszymy z ust rządzących Polską, nie zaszkodzi dziś nam w sposób bardzo wymierny. Potrzebujemy dziś współpracy i sojuszników – powiedział na Podlasiu.
Źródło: Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU