Donald Tusk zabrał głos na temat Kościoła i jego relacji z państwem. – Chcielibyśmy, żeby ludzie idąc do kościoła, nie mieli wrażenia, że idą do biura poselskiego PiS – stwierdził były premier. Odpowiedział też na słowa abpa Marka Jędraszewskiego.
Donald Tusk odwiedza Małopolskę. W sobotę spotkał się z uczestnikami pierwszego z cyklu spotkań pod hasłem „MeetUp Nowa Generacja”. Były premier podzielił się z uczestnikami swoimi refleksjami na temat Kościoła. Dobrym pretekstem była homilia, którą z okazji Bożego Ciała wygłosił abp Marek Jędraszewski. Hierarcha cytował dawne słowa Tuska.
– Stwierdzenie „polskość to nienormalność” bardzo boli, tak jak zawsze boli ośmieszanie i szyderstwo z tego, co dla nas jest prawdziwie święte i drogie, i co kochamy całym sercem – mówił hierarcha. Problem w tym, że zmanipulował słowa Tuska, bo te użyte były w szerszym kontekście. Tusk pisał, że skoro „polskość to nienormalność”, to on jest nienormalny, bo jest „wypełniony do granic polskością”. Trudno więc zarzucić, że są to niepatriotyczne słowa.
– To nie pierwszy raz, kiedy abp Jędraszewski chce potwierdzić tą bardzo smutną prawdę, że zła polityka zawłaszcza przestrzeń zwykłych ludzi – czy to jest dom opieki, teatr, szkoła, kościół, media publiczne – skomentował homilię Jędraszwskiego Tusk. Potem dodał, że trzeba wyraźnie powiedzieć, że „nie chcemy takiej polityki”. Przestrzegał też przed sojuszem „ołtarza i tronu”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU