Polityka i Społeczeństwo

Donald Tusk jednak podsłuchiwany Pegasusem? Sensacyjne informacje z okolic służb!

Kolejne wymowne słowa Donalda Tuska. Kaczyński nie pozostawia mu wyboru

Roman Giertych był inwigilowany przez trzy miesiące. W tym czasie za pomocą Pegasusa z jego telefonu ściągnięto rozmowy z Donaldem Tuskiem.

Grono osób, które były poddane inwigilacji inwazyjnym systemem Pegasus ostatnio się powiększyło. Do prokuratorki Ewy Wrzosek, mecenasa Romana Giertycha oraz senatora Krzysztof Brejza. dołączył Adam Hofman, Bartłomiej Misiewicz, Mariusz Antoni K. i Katarzyna Kaczmarek, żona “agenta Tomka”.

Giertych, Tusk, Gawłowski

Jak informuje dzisiejsza “Gazeta Wyborcza”, Roman Giertych był przez trzy miesiące inwigilowany przez CBA. Kontrola operacyjna dotyczyła rzekomego wyprowadzania pieniędzy ze spółki Polnord, która przed laty należała do Ryszarda Krauzego. Jak pisze dziennik, CBA najpierw złożyło wniosek o standardową kontrolę operacyjną pozwalającą na podsłuchiwanie rozmów. Później złożono kolejny, żeby dobrać się do komunikatorów internetowych. Taką możliwość daje Pegasus. Przez pewien czas obie formy kontroli były prowadzone równocześnie.

Ściągając zawartość telefonu Giertycha, służby weszły w posiadanie również jego korespondencji i rozmów z politykami opozycji, których reprezentował jako prawnik, m.in. z Donaldem Tuskiem i senatorem KO Stanisławem Gawłowskim oskarżonym o przyjmowanie łapówek w tzw. aferze melioracyjnej w Zachodniopomorskiem. Polityk nie przyznaje się do winy – informuje “Gazeta Wyborcza”.

Materiały zniszczono

Gazeta zapytała oficera służb, czemu rozmowy nie wyciekły? Materiały dotyczące Gawłowskiego zostały zniszczone, bowiem są objęte “tajemnicą obrończą”. Taki tryb postępowania nakazuje ustawa o CBA. Łagodniej jest traktowana “tajemnica adwokacka”, którą objęte były rozmowy Giertycha z Tuskiem. To informacje, o których mecenas dowiedział się “w związku z udzielaniem pomocy prawnej”, ale niezwiązanej z pełnieniem funkcji obrońcy. Takie materiały mogą być wykorzystane w procesie karnym.

To, co CBA pozyskało z telefonu Romana Giertycha i dotyczyło Donalda Tuska, także zniszczono. Jak mówi informator gazety, zrobiono to dla świętego spokoju, żeby nikt nie zarzucił inwigilowania Giertycha z powodów politycznych.

Czytaj także:

Janusz Kowalski na łopatkach. Lider Agrounii zaorał go, a potem nawiózł gnojownik. I to przed kamerami!

To dlatego Putin chce zaatakować Ukrainę? Brytyjskie MSZ zdobyło szokujące informacje

Wojna coraz bardziej prawdopodobna? Ten zaskakujący ruch USA może być na to mocnym dowodem

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie