I tak to właśnie wygląda. Typowe podwójne standardy stosowane przez Prawo i Sprawiedliwość – krzyczą, o układach, o walce z nepotyzmem, a we własnym ogródku mają największy bałagan. Tym razem nikt w partii Jarosława Kaczyńskiego nie widzi nic dziwnego w miejscu pracy partnerki Dominika Tarczyńskiego.
Dzień jak co dzień w państwie PiS. Robią co chcą, budują świat po swojemu (każdemu po równo) wprowadzają nowy ład, mówią jak trzeba żyć, ale jak ktoś ze znaczkiem PiS w klapie narobi na wycieraczkę, to mówią, że tak to powinno wyglądać, bo to nawet ładnie wygląda. Tak bardzo przyzwyczaili nas do obsadzania wysokimi stanowiskami swoimi, że w zasadzie kolejne tego typu doniesienia nie robią już wrażenia na opinii publicznej. Groza.
Najnowszy przykład ich “walki” z wszelkim układem? Agnieszka Migoń, partnerka europosła Dominika Tarczyńskiego. Jak się okazuje pani Agnieszka od lipca 2020 roku zasiada w radzie nadzorczej spółki “Prema” w Kielcach. Udziały w niej ma Agencja Rynku Rolnego, państwowe przedsiębiorstwo.
“Prema” to nie wszystko. Wieloletnia partnerka Tarczyńskiego (nieoficjalnie mówi się, że sponsorowała kampanię europosła) od lutego br. zasiada również w radzie programowej Polskiego Radia Kielce. Konkretnie – jest jej wiceprzewodniczącą.
Według informacji Onetu, Migoń wielokrotnie próbowała wkręcić się do polityki, jednak bez powodzenia. Ale przy tak pięknie rozwijającej się karierze, niczego byśmy w przyszłości nie wykluczali.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
