Po dzisiejszej konferencji Narodowego Banku Polskiego, która miała za zadanie uspokoić opinię publiczną i wytłumaczyć masom, dlaczego asystentka prezesa NBP zarabia więcej niż niejeden prezes renomowanej zagranicznej korporacji, okazuje się, że pytań jest nadal zdecydowanie więcej niż odpowiedzi. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że szef NBP Adam Glapiński zapadł się pod ziemię, nie pojawiając się na dzisiejszym breifingu. Jednym słowem, celu nie udało się jednak osiągnąć.
https://twitter.com/JerzyChrabaszcz/status/1082966047282601985
Co więcej, ze stron parlamentarzystów partii rządzącej słychać coraz więcej pomruków niezadowolenia. Zarówno wicepremier Jarosław Gowin, jak i senator PiS Jan Maria Jackowski wyrazili swoje publiczne oburzenie niebotycznymi zarobkami aniołka Glapińskiego.
Nie zmienia to faktu, że sam Glapiński jak i jego asystentka natychmiast stali się przedmiotami powszechnych żartów w internecie, uświetniając niejednego mema.
Absolutnym hitem okazało się być porównanie szefa NBP do Hugh Hafnera, legendarnego założyciela i redaktora kultowego magazynu Playboy, w myśl złośliwego dosyć porównania, że jaki kraj, taki idol słynnych króliczków Playboya.
Skoro wyjaśnienie tej gigantycznej afery idzie władzy, która zresztą swego czasu deklarowała jako swoje motto słowa – pokora i płaca, jak po grudzie, to nie pozostaje nam nic innego, jak się z całej tej sprawy pośmiać. Choć w tym przypadku jest to raczej śmiech przez łzy.
Swoją drogą ciekawe, jak czują się parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którym nie tak dawno Jarosław Kaczyński obciął wynagrodzenia o 20%? Czyżby w obozie dobrej zmiany byli równi i równiejsi?
fot. flickr/Narodowy Bank Polski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU