Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że bez kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym się nie obejdzie. Wszystko przez to, że z powodu pisania prawa na kolanie pod bieżące zapotrzebowanie polityczne przez reprezentujących poziom przedszkolaka w legislacyjnej piaskownicy polityków obozu “dobrej zmiany”, najwyraźniej właśnie przegapili bardzo istotny termin, który sami zresztą sobie wyznaczyli. Chodzi mianowicie o termin na zwołanie Zgromadzenia Ogólnego, które wskaże prezydentowi Andrzejowi Dudzie nazwiska 5 sędziów Sądu Najwyższego, spośród których ten wybierze I Prezesa tej instytucji. Przegapienie tego terminu, w połączeniu z bezmyślnością legislatorów, niezdecydowaniem (tchórzostwem) prezydenta oraz legislacyjnym bałaganem oznacza, że w obecnym brzmieniu ustawy o Sądzie Najwyższym nie ma już możliwości powołania jakiegokolwiek I Prezesa Sądu Najwyższego. Już nigdy.
Jak to możliwe?
Otóż jak przekonuje prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego ustawa autorstwa Andrzeja Dudy, przyjęta następnie przez Sejm i pięciokrotnie już nowelizowana, przewidziała procedurę wyłonienia następcy prof. Gersdorf w wyznaczonym terminie 14 dni, który dobra zmiana po prostu przegapiła. Im bardziej kategorycznie politycy partii rządzącej podkreślają, że szefowa Sądu Najwyższego przestała nim być z mocy prawa w dniu 4 lipca 2018 roku, tym bardziej oddalają się od ostatniego dnia, w którym możliwe było wskazanie jej następcy.
– Mianowicie, w ciągu dwóch tygodni od przejścia w stan spoczynku, Zgromadzenie Ogólne powinno wybrać I prezesa SN. Te dwa tygodnie już minęły. Jeśli pani I prezes SN jest w stanie spoczynku, to już nigdy nie można wybrać I prezesa SN. Chyba, że zmienimy po raz siódmy ustawę – mówił Piotrowski w programie #RZECZoPRAWIE w “Rzeczpospolitej”.
– Jeżeli I prezes znalazła się w stanie spoczynku bez wydania postanowienia przez prezydenta, to znaczy, że termin ustawowy na przedstawienie prezydentowi kandydatów bezpowrotnie minął – wyjaśnił konstytucjonalista.
Komentujący sprawę borykania się PiS-u z problemami, które sami tworzą w przepisach dotyczących skoku na Sąd Najwyższy, dziennikarz RMF Tomasz Skory oraz konstytucjonalista Ryszard Balicki nie mają złudzeń. Władza po raz kolejny się zakiwała.
#DobraZmiana twierdzi, że pani prezes jest już w stanie spoczynku… No to prof. Piotrowski mówi – w takim razie macie jeszcze większy problem z kierowaniem SN 😉https://t.co/jJ2Yy53xhh
— Ryszard Balicki (@erbalicki) July 31, 2018
Mówiłem, że ktoś to w końcu zlepi razem i przeczyta. I że trzeba będzie tego knota znów nowelizować. https://t.co/bZ9YrsltAU
— Tomasz Skory (@TomaszSkory) July 31, 2018
Źródło: Rzeczpospolita
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU