Michał Dworczyk powinien już dawno wylecieć ze stanowiska, ale broni go Mateusz Morawiecki. Wygląda jednak na to, że jego dni są policzone.
Ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka cały czas wyciekają wiadomości. Największym skandalem było ujawnienie, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) 80 lat po wojnie posługuje się mottem Waffen SS – Meine Ehre heißt Treue (moim honorem jest wierność). Takie kryteria stosował Dworczyk przy weryfikacji wiceministrów.
Wojna o Dworczyka
Michał Dworczyk powinien już dawno wylecieć ze stanowiska, ale jest zausznikiem Mateusza Morawieckiego, a ten go broni jak lew. Jak pisze Gazeta.pl, Dworczyk ma masę wrogów w obozie władzy. To wicepremier Jacek Sasin, Zbigniew Ziobro i “zakon PC”, czyli najwierniejsi współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego.
Decyzja o jego dymisji rodzi się w bólach – Michałowi jest ciężko. Ostateczna decyzja o jego decyzji nie zapadła, choć coraz więcej osób się skłania do tego, aby ta dymisja jednak była – mówi polityk z obozu rządzącego.
Nowogrodzka wytypowała już jego następcę. Jego funkcję miałby objąć Zbigniew Hoffmann. Pod kątem politycznym, nazwisko nie jest powszechnie znane, ale to mocna postać na Nowogrodzkiej. Dzisiaj jest zastępcą szefa kancelarii premiera.
Dla szefa rządu Hoffmann byłby złym wyborem, bo oznaczałby, że Morawiecki jest premierem bez swojego człowieka w fotelu szefa swojej kancelarii – pisze Gazeta.pl
Kombinacja z dymisją
Wygląda na to, że dni Michała Dworczyka są policzone, ale kierownictwo partii nie chce go odwoływać w konfrontacyjnych okolicznościach. Na przestrzeni kilku tygodni może dojść do rekonstrukcji rządu i miałaby ona objąć współpracownika premiera. Kombinacja z pożegnaniem się z Dworczykiem ma by połączona z odejściem z rządu Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera ds. bezpieczeństwa.
To byłby jakiś ukłon w kierunku Dworczyka, żeby nie odchodził sam, ale w ramach jakiejś większej rekonstrukcji. Gdyby sam odbierał dymisję, to działoby się to w otoczce jakiejś czarnej legendy – tłumaczy polityk z partii władzy.
Czytaj również:
To nie prima aprilis! TEN polityk chce zastąpić Dudę w pałacu Prezydenckim. W PiS aż zawrzało
TO, według Lindy, jest najgorsza rzecz, jaka przytrafiła się Polsce. Po tych słowach aktora zawrzało
Ziobro chciał zaatakować Banasia, ale popełnił fatalny błąd. Zadecydował jeden podpis
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU