Od marca 2020 r. przyjęto 22 ustawy mające związek z pandemią, a pierwsza z nich nowelizowano dotychczas 26 razy.
Strumień setek miliardów złotych, który miał ograniczyć do minimum negatywne skutki zamknięcia firm, okazał się dalece nie wystarczający, gdy tylko przyszła druga i trzecia fala zachorowań. Z 75 tysięcy lokali gastronomicznych, które przed pandemią działały w naszym kraju, rządową pomoc otrzymało niewiele ponad 15 tysięcy z nich. Restauratorzy, hotelarze i branża fitness zdecydowały się na pozwy zbiorowe, a prawnicy są zgodni, że ograniczenie działalności firm bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego jest niezgodny z konstytucją.
Nie można wtedy opowiadać o wspaniałym radzeniu sobie z pandemią i wmawiać ludziom, jak hojnie rząd wspiera prowadzących działalności gospodarcze, ponieważ jasno opisane reguły wymuszają twarde dotrzymywanie zobowiązań. W normalnie funkcjonującym państwie, rząd nie rozpatrywałby takich kwestii, ale państwo PiS dawno przestało funkcjonować według obiektywnych i racjonalnych reguł.
Czekają nas kolejne dni, tygodnie i miesiące prawnej prowizorki, które zabezpieczą jedynie interesy rządzących. Obywatele muszą radzić sobie na własną rękę.
Źródło: „Newsweek”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU