Ignorowanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE to podstawowy element gry PiS. Choć czwartkowy wyrok TK Julii Przyłębskiej uprawdopodabnia polexit, partii Jarosława Kaczyńskiego jest potrzebny do bardziej doraźnych celów – odwraca uwagę i narzuca temat debaty publicznej.
Jesień pod znakiem sporu o obecność Polski w UE?
To bardzo prawdopodobne. Opozycja natychmiast uczyniła czwartkową decyzję przyjaciółki Jarosława Kaczyńskiego tematem swoich działań i rozważań. Musi tylko uważać, aby polexit nie został przegrzany i powinna równolegle szykować się do rządzenia, czyli mieć atrakcyjną, wszechstronną i wiarygodną ofertę dla wyborców.
W cieniu decyzji Przyłębskiej Kaczyński chce dokonać ostatecznego zamachu na sądy
Na biurku Zbigniewa Ziobry leżą gotowe projekty ustaw kończące ostatecznie erę sądów niezależnych od polityków i mają już akceptację Nowogrodzkiej. To nie przypadek, że po decyzji przyjaciółki Kaczyńskiego Ziobro dziękował Mateuszowi Morawieckiemu, który złożył wniosek do TK Przyłębskiej. Zrobił to, choć w ich relacjach nic się nie zmieniło – premier i minister sprawiedliwości gardzą sobą nawzajem. Zmiany te mają przejść przez parlament jeszcze w tym roku.
Kaczyńskiemu chodzi o dalszą eskalację konfliktu z Brukselą
Myli się ten, kto sądzi, że Kaczyński zlęknie się pohukiwań z unijnych instytucji. On zamierza wykorzystać je do rozpętania wewnętrznej wojny w naszym kraju z nową siłą. Opozycja oskarża PiS o próbę wyprowadzenia Polski z Unii, a partia rządząca przekonuje, że nie ma tego w planach, a to sama Bruksela przez blokowanie unijnych środków dla Polski chce przy pomocy opozycji pozbyć się naszego kraju z grona państw członkowskich. Jest bardzo prawdopodobne, że w najbliższych dniach i tygodniach do świadomości opinii publicznej nie przebije się inny temat.
Polexit przynajmniej na razie pozostanie straszakiem
Jarosław Kaczyński nie zdecyduje się na polexit przynajmniej do czasu, gdy za pozostaniem w Unii Europejskiej będzie większość jego wyborców. Dziś skupi się na maksymalnym wykorzystaniu oburzenia opozycji do przeprowadzenia za jej plecami takich zmian, które jeszcze bardziej ubezwłasnowolnią instytucjonalnych przeciwników jego władzy.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU