Polityka i Społeczeństwo

Dla niego udział w proteście skończył się dramatem. Połamane kości obu rąk

W trakcie sobotniej demonstracji w Warszawie, policja stosowała taktykę zamknięcia tłumu w “kotle”. Dla lekarza ucieczka skończyła się połamanymi rękami.

Gazowanie posłanek, tłuczenie pokojowych demonstrantów pałkami teleskopowymi, wywożenie zatrzymanych do odległych komend, zastraszanie nieletnich, utrudnianie kontaktu z adwokatami – to obraz funkcjonowania policji. Ciężko jest bronić funkcjonariuszy, gdy ich agresja i brutalność narasta za politycznym przyzwoleniem. Jarosław Kaczyński dał zielone światło do rozprawy “na ostro”.

W sobotę ulicami stolicy przeszła demonstracja zorganizowana z okazji 102. rocznicy przyznania praw wyborczych kobietom. Jak opisywał sytuację Rafał Trzaskowski, było spokojniej na ulicach niż 10 dni wcześniej. Nie zmienia to jednak tego, że potraktowanie gazem z odległości 30 cm posłanki Barbary Nowackiej, gdy ta pokazywała legitymację poselską, jest skandalem, który wymaga dogłębnego wyjaśnienia tak samo, jak zagazowanie Magdaleny Biejat z Lewicy.

W sobotę policja stosowała taktykę zamykania demonstrujących w “kotle”, która skończyła się tragicznie dla lekarza. Działania policji opisuje jego żona Bożena Przyłuska, działaczka Warszawskiego Strajku Kobiet – Otoczyła nas kordonem. Nawoływała do rozejścia się, jednocześnie uniemożliwiając to i napierając na tłum. W ten sposób sami stwarzali zagrożenie dla ludzi, którzy mogli się stratować – mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Jak relacjonuje opozycjonistka, policja swoim zachowaniem zmuszała ludzi do przeskakiwania przez płot – Mój mąż doznał kontuzji, gdy w popłochu uciekaliśmy, żeby nie zostać stratowanym przez tłum, który zaczął zachowywać się nieracjonalnie w obliczu akcji policji – opowiada gazecie. Mąż jest lekarzem.

Mój mąż ma połamane kości obu rąk. Uciekaliśmy przed szarżą “policji”. Umieram ze strachu przed tymi bandziorami, którzy noszą policyjne mundury – pisze w mediach społecznościowych.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie