Polityka i Społeczeństwo

Degrengolada Trybunału Konstytucyjnego postępuje. Światło dzienne ujrzał dokument o aktywności TK

Julia Przyłębska persona non grata w Niemczech? Reputacji prezes w Europie nie da się uratować
fot. trybunal.gov.pl
Gdyby powiedzieć o Trybunale Konstytucyjnym, że leży i kwiczy, to jakby nic nie powiedzieć – “W zeszłym roku do TK wpłynęło jeszcze mniej spraw niż w 2017 r. A już wówczas mówiło się o fatalnych wynikach prac sądu konstytucyjnego. Spadek widoczny jest również w liczbie wydanych wyroków i postanowień” – pisze w dzisiejszym wydaniu Dziennik Gazeta Prawna.
Widać wyraźnie, że sąd konstytucyjny nie przejawia entuzjazmu dla swojej misji, jaką jest stanie na straży państwa prawa – komentuje dla DGP dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Dane o działalności TK zostały przedstawione w dokumencie, który był omawiany na dorocznym zgromadzeniu ogólnym sędziów –W przeciwieństwie do lat poprzednich(…)nie było transmitowane w internecie. Mało tego, informacja o tym, że zgromadzenie w ogóle się odbyło, ukazała się na stronie internetowej TK dopiero po pewnym czasie – pisze dziennik.
 
Na podstawie danych gazeta zauważa, że kryzys zaufania do sądu konstytucyjnego nadal trwa, a świadczy o tym liczba spraw, jakie wpłynęły do TK w zeszłym roku – “(…)Było ich zaledwie 235, czyli o 50 mniej niż w 2017 r. i aż o 388 mniej niż w 2015 r. (…)rok 2018 był trzecim z rzędu, w którym trybunał zanotował najniższy wpływ spraw od 2003 r.” – podlicza DGP. Faktem jest także spadek pytań prawnych kierownych przez sądy, których było zaledwie 15, gdy w 2015 roku sądy pytały Trybunał aż 135 razy. W zeszłym roku TK wydał zaledwie 72 orzeczenia czyli o 17 mniej niż w 2017 roku i aż o 101 mniej niż w 2015 roku.
 
Po cichu i bez kamer zaprzysięga się sędziów TK, w pełnej konspiracji omawia się dokument ze statystykami z działalności i można zapytać – czego się wstydzicie? Degrengolada Trybunału Konstytucyjnego pod światłym przywództwem odkrycia towarzyskiego prezesa PiS, nie pozostaje już w sferze zwykłych komentarzy, tylko opiera się na twardych danych, które są druzgocące. W szczególności przeraża ogromny spadek liczby zapytań kierowanych przez sądy, co jest pewnego rodzaju manifestem po systematycznym upolitycznianiu sądu konstytucyjnego. 
 
Trybunał może jednak nadrobić zaległości i poprawić staystyki. Wystarczy zacząć pytać o wyższość majonezu Kieleckiego nad tym produkowanym przez Winiary. To jest dla wielu Polaków kluczowa kwestia przez świętami czy imprezami. Dla Julii Przyłębskiej to może być kluczowe życiowo orzeczenie, bo prezes Kaczyński zapewne również nie wie, który majonez wybrać, gdy przybywa z wizytą do pani prezes na kolację. Kulinarni specjaliści prowadzący programy o gotowaniu także będą wdzięczni, gdy odpadnie im taki dylemat, a może telewizja tylko z nazwy publiczna uruchomi format “Gotuj z Trybunałem”. Są wielkie perspektywy na rozwój TK, bo przecież nie ma sensu grzebanie się tylko w paragrafach.
 
Źródło – Dziennik Gazeta Prawna online

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie