Polityka i Społeczeństwo

Dawni opozycjoniści zjednoczeni przeciwko PiS. Ich słowa muszą zaboleć rządzących

Flickr.com/Kancelaria Premiera
Wczoraj, w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, znani opozycjoniści wydali specjalne oświadczenie, w którym w bardzo ostrych słowach krytykuja działania partii rządzącej.

Pod oświadczeniem podpisali się  m.in. Seweryn Blumsztajn, Jan Dworak, Władysław Frasyniuk, Barbara Labuda, Józefa Lassota, Bogdan Lis, Jan Lityński, Leszek Moczulski, a także Henryka i Ludwika Wujcowie.

Prawo i Sprawiedliwość zwalcza te wartości i zasady, które stały u podstaw powstania Solidarności i budowy państwa wolnego i demokratycznego. Nie wydaje się przypadkiem, że inicjatywa posłów PiS, wprowadzająca kaganiec na polskich sędziów została zgłoszona 13 grudnia w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przez komunistyczne władze. Przywódcom partii rządzącej marzy się system PRL-owski, kiedy jedynie słuszna partia mogła sterować wszystkimi dziedzinami życia społecznego. A przynajmniej tak się tej władzy wydawało. Skończyło to się katastrofą gospodarczą i upadkiem systemu – napisali autorzy oświadczenia.

Taki też los czeka obecnych władców. Jednak samowola rządzących zawsze odbywa się kosztem rządzonych. I tak polityczna twórczość panów Kaczyńskiego, Morawieckiego, Ziobry, Glińskiego czy Terleckiego już dzisiaj powoduje, że Polska znajduje się na marginesie decyzji podejmowanych przez Unię Europejską. Obecny zdumiewający swą bezczelnością projekt pogłębi tylko izolację Polski na arenie międzynarodowej– dodali.

W oświadczeniu stworzonym przez “działaczy struktur opozycyjnych w okresie PRL-u” zwrócono także uwagę na “karykaturalne działanie reżimu”, w tym m.in. sytuację z prezesem NIK Marianem Banasiem, oraz “pełną kłamstw i zakłamań propagandę, uprawianą przez rządzących począwszy od prezydenta”. Prezydent pod osłoną nocy przyjmuje ślubowanie wysłanego na nowy front walki z wolnością i demokracją komunistycznego prokuratora, a jednocześnie deklaruje wolę walki z postkomunizmem – napisali.

Nic więc dziwnego, że w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego próbuje się chwycić za twarz niezawisłych sędziów. Symbolem może być fakt, że głównym egzekutorem ustaw niszczących system sędziowskiej niezależności był tropiący opozycję prokurator stanu wojennego, zaś prezesem ubezwłasnowolnionego Trybunału Konstytucyjnego sędzia mianowana jeszcze przez Radę Państwa – dodali działacze opozycji w PRL-u.

“My działacze struktur opozycyjnych w okresie PRL-u słyszymy rozpaczliwy okrzyk dochodzący z ław poselskich PIS-u – Komuno, wróć” –  w tych słowach trafnie zdiagnozowali obecną sytuację.

Działacze opozycji w PRL mają szczególne  prawo, nawet w najostrzejszych krytykować działania partii rządzącej. Pytanie tylko, czy władza głucha na wszelka krytykę usłyszy w ogóle ten głos.

Źródło: Interia

Fot.: Flickr.com/Kancelaria Premiera

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie