Polityka i Społeczeństwo

Dalsze roszady w rządzie. Czy Gowin przygotowuje się do zostania premierem?

Gowin współczuje ofiarom działań rządu. Mocna krytyka wewnątrz obozu władzy
fot. flickr/Senat RP

Roszad i dziwnych ruchów w Zjednoczonej Prawicy ciąg dalszy. Kamil Bortniczuk złożył dziś dymisję z funkcji wiceministra w resorcie Funduszy i Polityki Regionalnej. Wcześniej wicepremierem przestał być Jarosław Gowin, lider Porozumienia.

– Również składam rezygnację ze swojej ministerialnej funkcji po to, by być podobnie wiarygodnym jak pan wicepremier Jarosław Gowin – powiedział w Sejmie Kamil Bortniczuk.

Rozmowy z opozycją

Dodał coś zaskakującego. Przyznał, że przez najbliższe 30 dni razem z Gowinem będą zajmować się… rozmowami z opozycją. Nie chodzi oczywiście o otwarty bunt przeciwko PiS-owi. Przypomnijmy, że Porozumienie chce zmiany Konstytucji i wydłużenia obecnej kadencji prezydenta o dwa lata, ale przy jednoczesnym założeniu, że Andrzej Duda nie będzie już mógł kandydował na następną kadencję. Przeciwna temu jest właśnie opozycja.

Na stanowisko wicepremiera w miejsce Gowina ma być z kolei rekomendowana Jadwiga Emilewicz. Szef Porozumienia twierdzi, że “pan prezes Kaczyński, jak wszyscy, niezwykle wysoko ceni panią minister Emilewicz”. – W czasach tak głębokiego kryzysu gospodarczego za polską gospodarkę powinien odpowiadać nie tylko minister, ale minister w randze wicepremiera – dodawał.

Nie oznacza to jednak końca tarć. Dziś wp.pl sugeruj, że Kaczyński nie jest przekonany do obecnej minister rozwoju. – Prezes kiedyś nawet ją lubił, ale dziś nie ma do niej wielkiej sympatii ani zaufania. Mimo to stara się być wobec niej kurtuazyjny. Emilewicz wielokrotnie irytowała go swoimi kłopotliwymi dla nas wypowiedziami w mediach i stylem bycia. Ona ma wielu wrogów w obozie władzy i to w każdej partii: od Solidarnej Polski, przez PiS, po Porozumienie. Tak, w jej formacji także wiele osób jej nie znosi – twierdzą politycy z obozu rządzącego.

Zresztą ponoć najbardziej realny scenariusz jest taki, że nominacja Emilewicz zostanie zaakceptowana, ale formalnie “zaklepana” za jakiś czas. Morawiecki i Kaczyński wiedzą, że muszą przyjąć ją do rządu, bo bez tego Porozumienie może wyjść z koalicji, a tym samym trzeba będzie rozpisać nowe wybory.

Emilewicz nie ułatwia jednak nikomu – ani Porozumieniu, ani rządowi – zadania. Swoimi ostatnimi wypowiedziami wywołała sporo kontrowersji.

Rozpad rządu?

Zresztą losy rządu nie są pewne. Jak sugeruje były europoseł Marek Migalski chyba jest szansa na konstruktywne votum nieufności. Nowy premier może ogłosić stan klęski. To dzisiaj kwestia pozyskania 4-5 głosów w Porozumieniu i znalezienia niekontrowersyjnego, technicznego kandydata. Nigdy od 2015 nie było do tego tak blisko.

Czy więc ostatnie podejrzane ruchy Gowina i jego ludzi to tylko preludium do otwartej rebelii przeciwko PiS-owi? Czy Porozumienie ma w planach koalicję z PO, PSL i Lewicą? W takich momentach, jaki dziś mamy, każdy scenariusz jest realny…

Źródło: wp.pl, Twitter

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie