Polityka i Społeczeństwo

Dali się nabrać na grę Andrzeja Dudy. Zobaczcie, kogo wyprowadził w pole prezydent zagrywką o zmianie konstytucji

Dali się nabrać na grę Andrzeja Dudy. Zobaczcie, kogo wyprowadził w pole prezydent zagrywką o zmianie konstytucji
fot. Shutterstock/dominika zarzycka

Można odnieść wrażenie, że dla części popularnych publicystów ze strony anty-PiS bardziej istotne było wczoraj uderzanie w postawę Platformy Obywatelskiej niż w propozycje Andrzeja Dudy, który przedstawił skorygowane, ale nadal skrajnie niekonstytucyjne rozwiązania dotyczące zmian w Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Mimo, że chodzi o pryncypia i ochronę norm konstytucyjnych, wielu z nich postawiło sobie wczoraj za cel zmieszanie z błotem największej partii opozycyjnej, bo nie zdecydowała się wziąć udziału w farsie, jaką urządził prezydent Duda. Przyznam szczerze, że czytając komentarze niektórych z nich opadały mi ręce.

Byliśmy wczoraj świadkami małego przedstawienia, w którym Andrzej Duda występuje jako obrońca Konstytucji, którą łamie regularnie. Tym razem jednak złamać jej nie chce – zamiast tego woli poszukać poparcia dla jej zmiany, by zaproponowana ustawa mogła zostać przepchnięta. Propozycja niedorzeczna, niepoważna i obrażająca wszystkich jej obrońców w Polsce. Jedyną właściwą odpowiedzią na zaproszenie do wzięcia w nim udziału było jego zbojkotowanie i właśnie to, w obronie pryncypiów zrobiła Platforma Obywatelska. Tymczasem zamiast stanąć w obronie tychże naczelnych i najważniejszych wartości wynikających z polskiej Konstytucji, komentatorzy zarzucili największej partii opozycyjnej brak chęci do pomocy Andrzejowi Dudzie w stawieniu czoła prezesowi PiS. Trudno o bardziej kuriozalny wniosek. Okazało się bowiem, że światełko w tunelu, które niegdyś zobaczył Ryszard Petru, wczoraj udzieliło się Monice Olejnik, Katarzynie Kolendzie – Zalewskiej, Agnieszce Gozdyrze i wielu wielu innym dziennikarzom, którzy wcześniej właśnie Ryszarda Petru krytykowali. Skupiając się na ataku na PO, skutecznie odwrócili uwagę od najważniejszego – czyli tego, że prezydent Duda zaproponował ustawy skrajnie niekonstytucyjne, uzależniające KRS od polityków. Jakkolwiek kuriozalnie to brzmi, uwierzyli, że to Andrzej Duda jest dziś jedynym, który może Polskę uratować przed PiS i obowiązkiem opozycji jest mu w tym pomóc.

Wszystko sprowadza się do zasadniczej kwestii – czy negocjować z terrorystą nad wymianą jednego zakładnika, gdy nie istnieje nawet teoretyczna szansa, by pozostałych 20 wypuścił wolno? Agnieszka Gozdyra podała wczoraj wieczorem komentarz Michała Danielewskiego z “Gazety Wyborczej”, który twierdzi, że opozycja powinna wesprzeć Andrzeja Dudę, bo bez jej wsparcia z pewnością przegra z Jarosławem Kaczyńskim.

Trudno poważnie traktować ten scenariusz, stwarzając iluzję, że od opozycji i jej poparcia dla prezydenta cokolwiek dziś w polskiej polityce zależy. Oczywiście wraca jak bumerang kwestia, o której ponad tydzień temu pisał Paweł Wroński, co opisywałem na portalu, tj. jakie stanowisko wobec emancypacji Dudy powinna zająć opozycja. Wniosek był jednak taki, że ewentualny sojusz i wsparcie prezydenta mogłoby być dla opozycji zabójcze. Stworzenie centrowej partii prezydenckiej mogłoby ostatecznie pogrzebać zwłaszcza projekt Platformy Obywatelskiej. Z kolei decyzja o przyjęciu wczorajszego zaproszenia w konsultacjach nad tym jak niekonstytucyjne rozwiązanie, przekazujące władze nad sądami politykom, przepchnąć poprzez zmianę Konstytucji byłoby kapitulacją i przyjęciem warunków Dudy, który przecież nigdy nie wierzył w to, że opozycja pomoże mu tej zmiany dokonać.

Wniosek po wczorajszym dniu jest niestety bardzo smutny. PiS ma szansę na rządy przez całe dekady i to nie dlatego, że opozycja jest podzielona i nie potrafi ze sobą współpracować nawet w kwestiach fundamentalnych, ale także dlatego, że wielu dziennikarzy przestało już opisywać rzeczywistość a chcą ją tworzyć w przekonaniu, że mają najlepsze recepty na pokonanie PiS. A że potrafią w ciągu tygodnia zmienić zdanie o 180 stopni, to im nie przeszkadza. Ci sami, którzy wczoraj wylali wiadro pomyj na Platformę Obywatelską za to, że do Dudy pójść nie chciała, tydzień temu to samo robili w kwestii I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, że u prezydenta się pojawiła.

Na szczęście nie wszystkich dotknęła wczoraj klątwa symetryzmu i za to im chwała.

Szkoda, że w dzisiejszych mediach liczy się przede wszystkim pierwsza reakcja, która zapada w pamięć szerokim masom obserwatorów i wyborców. Po wczorajszym występie kolejnych symetrystów przekaz jest jasny: WSPIERAĆ DUDĘ, WALIĆ W PLATFORMĘ.

Tylko potem w lustra patrzcie szukając winnych tak dużego poparcia dla rozmontowywania demokracji.

„O czterech takich, co dali PiS-owi zwycięstwo”

fot. Shutterstock/dominika zarzycka

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie