W spółkach Skarbu Państwa doszło do rzeczy niebywałej, ponieważ PiS w upolitycznieniu i zawłaszczania państwa przeszedł właśnie sam siebie. W spółce Energa Obrót ma miejsce fala zwolnień, które łączy ze sobą jedno – wyrzucani pracownicy mieli czelność kwestionować obietnice Mateusza Morawieckiego. Stanowisko stracił prezes zarządu Energa Obrót Dariusz Falkiewicz, dyrektor biura prasowego Andrzej Dunajski, a zgodnie z zapowiedziami w kolejce czeka szereg innych. Nasuwa się pytanie, do jakich nieprawidłowości musiało dojść w spółce, że dochodzi w niej do takiej czystki. Odpowiedz jednak szokuje.
Kiedy Mateusz Morawiecki obiecywał wszem i wobec, że podwyżek prądu nie będzie, to w tym samym czasie jeden z przedsiębiorców prowadził korespondencję z Energą w sprawie podwyżek. Koncern zapowiadał, że od końca grudnia chce sprzedawać energię elektryczną po cenie wyższej o 43 proc. Uzasadnienie było całkowicie racjonalne i rynkowe – intensywne wzrosty cen na rynku. Przedsiębiorca jednak odpowiedział spółce, że premier Mateusz Morawiecki obiecał w Sejmie, że “nie będzie podwyżek cen energii“. Pracownik spółki odpisał jednak w mailu, że w “Na ten moment informacje, na które się pan powołuje, są wyłącznie informacjami medialnymi. Prace nad ustawą trwają na szczeblu rządowym i jaki będzie ich końcowy charakter, obecnie nie wiadomo”. Oburzony przedsiębiorca wysłał kopię maili do mediów, a sprawę w niedzielę ujawniła Gazeta Wyborcza.
Szybko okazało się bowiem, że Mateusz Morawiecki o swoim planie zdążył poinformować media, ale spółki energetyczne już nie… W normalnym państwie wydawałoby się, że nic się nie stało, ponieważ spółki Skarbu Państwa muszą działać w oparciu o prawo i oficjalne decyzje, stąd naturalnym jest, że odpowiedzialni managerowie udzieliliby odpowiedzi jak powyższa. Nie raz bowiem w ciągu ostatnich trzech lat miedzy deklaracją a finalnym konkretem dochodziło do całej masy zmian. Tak może działać polityka, ale nie biznes. Jednak władze spółki dokonały czegoś gorszego niż zadłużenie firmy, czy nawet zdefraudowanie środków – śmiały podważyć autorytet Morawieckiego, a tego się obecnie nie wybacza, ponieważ partia stoi dziś przed interesem państwa. To ostatnie stwierdzenie, do tej pory będące nadużyciem retoryki przez fanatycznych przeciwników rządu dziś staje się jednak rzeczywistością. Do spółki błyskawicznie dotarły rozkazy z góry i zaczęło się naprostowywanie rzeczywistości. Energa wydała oświadczenie:
“Z dużym zaskoczeniem i niedowierzaniem przyjęliśmy w dniu dzisiejszym informacje zawarte w artykule opublikowanym na portalu money.pl. Chcielibyśmy jasno podkreślić, że ocena dokonana przez jednego z pracowników spółki Energa Obrót, w ramach korespondencji prowadzonej z przedsiębiorcą odnośnie cen energii elektrycznej, jest jego prywatnym poglądem, który nigdy w takiej korespondencji nie powinien zaistnieć i nie jest tożsamy ze stanowiskiem Grupy Energa (…) Informujemy również, że w związku z przedmiotową sytuacją, prezes zarządu Energa Obrót Dariusz Falkiewicz złożył w dniu dzisiejszym rezygnację”.
O rzetelności działań PiS może się przekonać teraz każdy z czytelników. Dyrektor biura prasowego Andrzej Dunajski stracił bowiem pracę za następujące słowa: “Wzrost cen węgla i uprawnień do emisji CO2 oraz wzrost cen produkcji energii to trend widoczny nie tylko w Polsce, ale również w całej Unii Europejskiej. Energa Obrót SA, prowadząc działalność w zakresie sprzedaży energii dla przedsiębiorców, funkcjonuje na rynku konkurencyjnym i dokłada wszelkich starań, aby wzrost kosztów, o którym mowa wyżej, w możliwie najmniejszym stopniu przekłada się na podniesienie cen w ofertach składanych przedsiębiorcom”.
Czytając oświadczenie spółki można zacząć przecierać oczy ze zdumienia widząc ocenę powyższej wypowiedzi:
“Również cytowana wypowiedź Dyrektora Biura Prasowego z listopada br. stanowiła zbyt daleko idącą ocenę sytuacji i nie odzwierciedla ona stanowiska Grupy Energa. W konsekwencji powyższego, Zarząd Energa SA odwołał w dniu dzisiejszym Dyrektora Biura Prasowego Andrzeja Dunajskiego”.
W spółce trwa zatem czystka w kadrach za obronę interesów Skarbu Państwa. Jest to rzecz wręcz niebywała. Oświadczenie Energii zdaje się być napisane przez zastraszony zarząd, który wręcz kończy pismo swoistą deklaracją wierności wobec premiera Morawieckiego, co jest aż groteskowe w swoim podobieństwie do praktyk rządów komunistycznych:
Energa Obrót SA “jedną z czterech kluczowych grup energetycznych z przeważającym udziałem Skarbu Państwa i w pełni identyfikuje się oraz wspiera działania rządu w obszarze cen energii elektrycznej”.
Obserwując działania rządu w zakresie zawłaszczania i podporządkowywania państwa partyjnym interesom ciężko wyjść ze stanu niedowierzania, ponieważ PiS dokłada ciągle starań, które udowadniają, że rządzący nie respektują już żadnych granic. Doszliśmy do momentu, kiedy politycy uwierzyli, że mogą poszerzać swoje wpływy tak daleko, jak tylko nie napotykają silnego oporu. Jest to świadectwo upadku standardów niewidzianego w naszym kraju od 1989 roku.
Źródło: money.pl
Fot. W. Kompała / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU