Dwa lata temu w strukturach MSWiA powołano do życia utajnioną komórkę “Biuro Nadzoru Wewnętrznego MSWiA” (BNW), w której skład wchodzi 49 pracowników, a jej budżet na najbliższe 9 lat to blisko 43 miliony złotych. Biuro przejęło kontrolę nad nieprawidłowościami w służbach mundurowych oraz podlega ministrowi i choć działa w MSWiA to jest poza społeczną kontrolą. Wiadomo, że szef nadzoru wewnętrznego Andrzej Sprycha, zarabia więcej niż ministrowie w rządzie – pisze dzisiejsza Rzeczpospolita.
Specjalna komórka nie chwali się sukcesami i nie wiadomo czy je ma – Jeżeli jakaś instytucja nie chce informować o swoich działaniach, chociażby w podstawowym statystycznym zakresie: ile spraw podjęła, jaki był ich finał to oceniam to jako strach przed tym, że ktoś wyciągnie wnioski o jej funkcjonowaniu- komentuje dla Rzeczpospolitej dr Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo. Oficjalnym powodem powołania biura były skandale z nadużyciami i nieprawidłowościami w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji (BSW tzw. policja w policji). Nieoficjalny powód powstania BNW jest nieco inny. Biuro ma dbać o to, by polityk nie wszedł na żadną “minę” – Chodzi o to, by wykrywać nadużycia służb, zanim wypłyną na światło dzienne– mówi gazecie osoba znająca kulisy działania BNW.
Niepokojące jest to, że BNW ma uprawnienia większe niż ABW i CBA, a nadzoruje je polityk – To państwo w państwie mundurowych. Sam chciałbym wiedzieć, czym się zajmują i jakie mają osiągnięcia – mówi doświadczony policjant. Polcjanci z którymi rozmawiała Rzeczpospolita twierdzą, że utajniona komórka analizuje anonimy, a nawet podsłuchuje związkowców. Były szef MSWiA i członek Komisji ds. Służb Specjalnych Marek Biernacki o “dokonaniach” BNW nie słyszał – Takiej komórki, podległej ministrowi, nie powinno być w strukturze MSWiA. Ministrami zostają politycy, istnieje więc zagrożenie, że polityk będzie miał wgląd w czynności operacyjne i sprawy prowadzone przez Biuro – ocenia Biernacki.
Znając życie i Prawo i Sprawiedliwość to BNW nie jest przez MSWiA wykorzystywane tylko tropienia nadużyć w służbach. Biuro Nadzoru Wewnętrzego zostało założone przez Mariusza Błaszczaka oraz Jarosława Zielińskiego i ciekawe, czy o jego działalności informowany był Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński. Można przypuszczać, że BNW wykorzystywane jest do inwigilacji osób o odmiennych poglądach politycznych w służbach podległych MSWiA. Rzeczpospolita pisze o ogromym wpływie, jakie ma Biuro, na awanse policjantów na wyższy stopień, przyznawanych nagrodach i odznaczeniach. To chyba daje odpowiedź, do czego służy zakonspirowana komórka.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.