Już jutro zaczyna się unijny szczyt, zwany ostatnia szansą dla budżetu UE. Czy polski rząd sięgnie po weto? Tego nie wiedzą w samej Zjednoczonej Prawicy.
Gowin przeciw wetu
W lipcu Mateusz Morawiecki ogłosił negocjacyjny sukces, jesienią okazało się, że ów sukces jest porażką i „zagrożeniem suwerenności”. Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska, czyli najskrajniejsze skrzydło koalicji rządzącej, żądają od Mateusza Morawieckiego weta w sprawie unijnego budżetu. Ale na dobę przed unijnym szczytem w samej Zjednoczonej Prawicy nie wiadomo, jak zachowa się polski rząd.
Wczoraj z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim spotkał się premier Węgier, naszego jedynego sojusznika w kwestii weta. I dziś pojawiło się coraz więcej doniesień o możliwym kompromisie. W obozie rządzącym orędownikiem porozumienia z UE jest Jarosław Gowin.
– To są ważne momenty w historii Europy i Polski. Weto to jest ostateczna ostateczność – mówił wicepremier na konferencji prasowej. – Odrzucamy możliwość: weto albo śmierć – dodał znacząco. Wyglądało to na sygnał w stronę Solidarnej Polski. Ziobro i jego ludzie od kilku tygodni są aktywni medialnie, sącząc narrację o tym, jak niekorzystna jest dla Polski obecność w UE.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU