Epidemia wymyka spod kontroli. Przyznaje to nawet minister zdrowia, mówiący, że dynamika zakażeń wykracza poza prognozy. W grę wchodzą czarne scenariusze.
Epidemia wymyka się spod kontroli. Nie widać tego jeszcze tak bardzo w szpitalach, chociaż są regiony gdzie bardzo mocno odczuwa się już skutki czwartej fali. Tak jest np. na Lubelszczyźnie, gdzie dane z ubiegłego wtorku mówiły o 76 proc. zajętych łóżek w regionie. Dynamika przyrostu zakażeń w całej Polsce zaskoczyła ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, mówiącego, że podawane dobowe przypadki zakażeń, zaczynają wykraczać poza przyjęte prognozy. W grę zaczynają wchodzić czarne scenariusze.
Placówki medyczne są zdominowane przez pacjentów niezaszczepionych. – Obecnie na intensywnej terapii przebywają sami niezaszczepieni młodzi ludzie. Mamy też 17-latka, który został do Lublina przetransportowany helikopterem. Jest to pierwszy tak młody pacjent w ciężkim stanie w naszej klinice. Oprócz tego mamy też 26-latka – mówił w rozmowie z TVN24.pl prof. Mirosław Czuczwar, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego numer 1 w Lublinie. Zajętych było 13 z 14 miejsc na OIOM-ie.
O aktualne i przewidywanej sytuacji epidemicznej mówił w radiu TOK FM dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Matematycy spodziewają się, że w najgorszym scenariuszu zajętych będzie 30-35 tysięcy łóżek szpitalnych, co oznacza potężne obciążenie dla służby zdrowia.
Najbardziej niepokojąco wyglądają prognozy zgonów. – W bardziej optymistycznym scenariuszu zakładamy, że będzie ich około 400 dziennie w grudniu i styczniu. W negatywnym mówimy nawet o 700-800 zgonach dziennie – mówił dr Rakowski.
Źródło: TOK FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU