Polityka i Społeczeństwo

Człowiek od Macierewicza na celowniku służb. W tle ściśle tajne dokumenty z wojskowych archiwów

Znowu człowiek od Macierewicza. Znowu klauzulowane dokumenty. Znowu tajne informacje dotyczące wojska. Kto na tym korzysta?

Tajne i ściśle tajne dokumenty z archiwów wojskowych były bezprawnie odtajniane przez szefa Wojskowego Biura Historycznego (WBH) Sławomira Cenckiewicza i jego współpracowników – takie zawiadomienie wpłynęło do Żandarmerii Wojskowej i Służby Kontrwywiadu Wojskowegoinformuje Onet.pl

Sławomir Cenckiewicz z młodymi historykami zajęli się pisaniem prac naukowych na podstawie zasobów z archiwów wojskowych. Pojawił się problem, bo większość dokumentów była klauzulowana jako “poufne”, “tajne” lub “ściśle tajne”. Panowie zaczęli je odtajniać powołując się na ustawę, która nie obowiązuje od 10 lat.

Według prawa odtajnić dokumenty o wymienionych klauzulach mogą jedynie ich wytwórca, jego następca prawny, specjalnie powołana do tego komisja lub SKW – pisze Onet.pl

Proceder odtajniania dokumentów trwał cztery lata. Około dwóch lat temu na bezprawność działań zwrócił uwagę pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych w WBH. Poinformował o tym kierownictwo WBH i “w nagrodę” został przeniesiony do innej jednostki.

Kolejny pełnomocnik również nie chciał firmować działań kierownictwa WBH. Początkowo miał poprosić najważniejsze polskie dowództwa, jako wytwórców niejawnych dokumentów, o dokonanie ich przeglądów, by można je było odtajnić zgodnie z prawem. Z naszych informacji wynika, że po tych pytaniach również jego kariera w WBH dobiegła końca. Został przeniesiony do rezerwy kadrowej – czytamy.

Do czego służą ujawnianie dokumenty, można przeczytać na stronie Onet.pl 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie