PiS planuje podwyższenie 500+. Partii rządzącej chodzi o to, że świadczenie pożera inflacja. Problem w tym, że ta hojność będzie wiele kosztowała całe państwo, czyli nas wszystkich.
500+ zjadają wyższe ceny
O tym, że 500+ jest zjadane przez inflację, mówi się od dawna. Jak ujawniła w weekend “Gazeta Wyborcza”, na początku marca PiS ma przedstawić nowy program, który ma wzmocnić demografię. Ma dojść do powstania Instytut na rzecz Rodziny i Demografii, a przy tym planowana jest waloryzacja świadczenia 500+. To ostatnie ma nastąpić dopiero w 2023 r., czyli okresie, gdy miejsce będą miały kolejne wybory do Sejmu i Senatu.
O jakim podniesieniu świadczenia mówimy? Ponoć chodzi o wzrost 500+ o wskaźnik inflacji lub o stałą kwotę, jak w przypadku podwyżek emerytury minimalnej.
Problem w tym, że wejście w szczegóły powinno zmartwić każdego – i osobę, która posiada dziecko, i bezdzietną.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU