Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki ma obawy, że czekają nas największe problemy gospodarcze od czasu transformacji ustrojowej w 1989 r.
Najpierw szef Ministerstwa Finansów Tadeusz Kościński otwarcie powiedział, że kryzys gospodarczy wywołany epidemią koronawirusa sprawia, że comiesięcznie tracimy około 2 proc. w PKB. Za kwartał mamy już być na etapie recesji. Do tego doszły teraz słowa Łukasza Czernickiego.
https://twitter.com/MF_GOV_PL/status/1254313233835581441?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1254313233835581441&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.money.pl%2Fgospodarka%2Frecesja-najglebsza-od-czasow-transformacji-to-scenariusz-glownego-ekonomisty-resortu-finansow-6503992767109249a.html
– Dla mnie najbardziej miarodajne są teraz wyliczenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego mówiące o recesji w okolicach 4-4,5 proc. w 2020 roku. Według MFW w przypadku polskiej gospodarki recesja będzie dość płytka w porównaniu z innymi krajami, choć oczywiście najgłębsza od czasów transformacji – ocenił Czernicki.
Po epidemii problem zniknie?
On sam wierzy, że gdy epidemia się zakończy, gospodarka odbije, ale w małym stopniu. Mówi, że część przedsiębiorstw upadnie.
– W ostateczności ścieżka powrotu gospodarki na normalne tory będzie w dużej części zależała od tego, jaką politykę gospodarczą będzie prowadził rząd. Jeśli będzie to polityka odważna, aktywna, to wydaje się, że możemy dość szybko wrócić do normalnego wzrostu gospodarczego – dodaje.
– Tym samym kluczowe osoby odpowiedzialne w rządzie za finanse państwa potwierdzają to, co mówią od pewnego czasu ekonomiści bankowi. A ci wieszczą, że przed nami największy od dekad globalny kryzys – podsumowuje money.pl.
Przypomnijmy, że choćby Santander Bank Polska w swoim pesymistycznym scenariuszu szacuje, że spadek PKB w tym roku wyniesie 2,5 proc. Z kolei w analizach Pekao oraz mBanku mowa o odpowiednio: – 4,4 proc. oraz – 4,2 proc. Pesymistyczny scenariusz PKO BP również zakłada ponad 4-proc. spadek.
Lepiej już było?
Tak, czekają nas gorsze czasy. Do tego rządowe programy pomocowe są… słabe, co podkreśla wielu ekspertów. Tak na prawdę zawierają kwestie, które można było wprowadzić w prawie już dawno temu i nie czekać na kryzys.
Przed obecnym rządem wielka próba: albo stanie w końcu na wysokości zadania i zacznie sprawnie administrować krajem, troszcząc się o przedsiębiorców, albo przejdzie do historii jako jeden z najgorszych gabinetów w naszych dziejach.
Źródło: Twitter, money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU