Niestety spełnia się czarny scenariusz, o którym protestujący niemal półtora roku temu mówili podczas manifestacji w całej Polsce. Rządząca partia przestała bowiem nawet ukrywać, że Trybunał Konstytucyjny jest jeszcze instytucją od rządu i rządzącej partii niezależną, a jej celem jest kontrola wolności wynikających z Konstytucji. Całkiem niedawno pisaliśmy na łamach naszego portalu o zmianach w regulaminie Trybunału Konstytucyjnego wprowadzających de facto jednowładztwo prezes Julii Przyłębskiej.
Dziś okazuje się, że to dopiero początek złej zmiany w TK. Dziś obiegła media informacja, że politycy PiS są w stałym kontakcie z nominatami partyjnymi w Trybunale Konstytucyjnym.
Biernat: Członkowie rządu oraz politycy PiS regularnie spotykają się z sędziami TK, nawet jeśli mają sprawy przed TK https://t.co/fJWsjip5sA
— Michał Olech (@MichalOlech) August 13, 2017
W wywiadzie dla Onetu, który ma pojawić się w najbliższy poniedziałek były wiceprezes TK prof. Stanisław Biernat opowiada, że sędziowie wybrani przez PiS utrzymują regularne kontakty z obozem władzy. Członkowie rządu i politycy PiS goszczą w Trybunale i to w części sędziowskiej, gdzie nie można wejść bez imiennego zaproszenia od konkretnego sędziego – mówi. W Trybunale spotkał posła Arkadiusza Mularczyka i wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Pracownicy widzieli również Zbigniewa Ziobrę i koordynatora specsłużb Mariusza Kamińskiego.
Dlaczego sprawa wizyt ministrów w instytucji państwowej miałaby nas bulwersować? Otóż Zbigniew Ziobro jest wnioskodawcą spraw, którymi zajmuje się TK, jednocześnie występując na rozprawach jako prokurator generalny. Wobec Kamińskiego toczy się zaś sprawa jego ułaskawienia, co będzie przedmiotem orzeczenia TK. Wizyty posła Mularczyka mogą również budzić poważne wątpliwości, jest wszak posłem wnioskodawcą choćby w sprawie legalności wyboru prof. Małgorzaty Gersdorf na I prezesa Sądu Najwyższego.
Po kilku godzinach od opublikowania części wywiadu, zareagował Trybunał Konstytucyjny. W swoim komunikacie odpowiedział na słowa Stanisława Biernata. W oświadczeniu czytamy: Trybunał Konstytucyjny z przykrością odnotowuje kolejną publiczną wypowiedź sędziego TK w stanie spoczynku Stanisława Biernata zawierającą nieuprawnione sugestie i interpretacje. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny przypomina, że współdziałanie i komunikowanie się konstytucyjnych organów władzy stanowi jeden z fundamentów demokratycznego państwa prawa, co explicite wynika z preambuły Konstytucji RP. Wg biura wypowiedzi byłego prezesa TK zawierają nieuprawnione sugestie i interpretacje.
Oświadczenie TK już dobitnie wskazuje, że podległa PiS instytucja przestaje stwarzać jakiekolwiek pozory niezależności. Buta władzy osiągnęła taki poziom, że PiS nie kwapi się nawet do robienia tego co robił do tej pory najlepiej a mianowicie odwracanie kota ogonem. Powodem tego jest być może trudny do opanowania chaos informacyjny, spóźniające się „przekazy dnia” i dezorientacja aparatu propagandowego PiS. To dobrze, że choć w tym obszarze przeszli do defensywy. Niemniej jednak to co odkryła topniejąca czapa lodowa jest przerażające. Od teraz normalnym jest omawianie sprawy przez zaangażowanych interesantów przed wyrokiem – także w Twojej sprawie przez sądem.
Oczywiście harcownicy prawicowej propagandy nie próżnują i tak samo jak błyskawicznie pojawiło się oświadczenie na stronie Trybunału Konstytucyjnego, tak samo szybko zareagowali funkcjonariusze partyjnych, narodowych mediów. Oni zastosowali typową dla prawicy retorykę pt. “łapaj złodzieja”. Jak widać pewne rzeczy się nie zmieniają…
Sędzia Biernat do dziś nie przedstawił swojego oświadczenia majątkowego, mimo że według prawa powinien to zrobić. https://t.co/l4p6IXueTP
— Samuel Pereira (@SamPereira_) August 13, 2017
fot.Michael Wende/ Michael Wende
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU