Przedstawiciele PiS niedawno przekonywali, że ustawę uda się uchwalić na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu. Teraz wydaje się pewne, że nie ma na to szans. W obozie rządzącym robi się nerwowo, a Nowogrodzka powoli traci cierpliwość do krnąbrnego koalicjanta. Problem w tym, że wyrzucenie Solidarnej Polski z koalicji oznacza pożegnanie się z sejmową większością. Z drugiej strony obecnie ta większość i tak jest „toksyczna”. PiS nie ma pewności, że głosowania potoczą się po myśli partii.
Zaognienie konfliktu może doprowadzić do przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Takiego rozwiązania nie wykluczał ostatnio Ryszard Terlecki.
– Taki wariant oczywiście też jest możliwy – mówił w rozmowie z Radiem Plus. Ale ten scenariusz wymaga woli opozycji (skrócenie kadencji wymaga większości 2/3 głosów).
Czytaj również:
- To nie wygląda optymistycznie. Jacek Sasin chce się brać za odbudowę Ukrainy
- Kaczyński użyje wyborczej broni atomowej? “PiS dzięki temu wygra wybory”
- Nowy front walki tytanów otwarty! Kaczyński spotka się z Tuskiem w sądzie?
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU