Polityka i Społeczeństwo Wojna

Coraz więcej buntowników w armii Putina. W TEN sposób Rosjanie chcą się pozbyć nieposłusznych żołnierzy

Według ukraińskiego wywiadu wojskowego wśród rosyjskich żołnierzy narastają buntownicze nastroje. Druga armia świata chce to ukryć.

Kilka dni temu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała podsłuchaną rozmowę rosyjskiego żołnierza z ojcem. Rozmowa dotyczy tłumienia buntów wśród żołnierzy, którzy nie chcą walczyć.

Rosyjscy żołnierze obawiają się walki z siłami ukraińskimi i dlatego bunty nabierają masowego charakteru, stwierdza SBU. Do ich tłumienia wysyłani są “doświadczeni oprawcy”. Jednym z nich jest generał Rustam Muradow, znany ze swojego okrucieństwa podczas interwencji rosyjskiej w Syrii. Muradow urządza żołnierzom “procesy pokazowe”.

– Przyjechał Muradow, k…, pokazową rozprawę zrobił, bo nikt nie chciał jechać dalej… Dowódcy nie chcieli wieźć swoich chłopaków na śmierć. Chłopcy też nie byli gotowi… On tych dowódców dla przykładu rozebrał, ręce k… związał. Z kieszeni musieli wszystko powyjmować, k…, ręce im związał. Do autobusów ich wrzucił i wywiózł opisuje żołnierz.

Kolejny sposób na bunty

Jak informuje ukraiński wywiad wojskowy buntownicze nastroje w rosyjskiej armii przybierają coraz bardziej na sile.

– Kilka jednostek 70. Pułku Strzelców Zmotoryzowanych Gwardii już otwarcie odmówiło udziału w wojnie i domagało się powrotu do miejsc stałego rozmieszczenia – stwierdza Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Ruska armia znalazła nowy sposób na buntowników. Sołdaci najbardziej domagający się odesłania do Rosji są wysyłani na najcięższe odcinki frontu. Czemu? Dowódcy liczą na ich szybką śmierć. W ten sposób dowództwo chce ukryć wybuchające bunty.

Ponadto do jednostek są kierowani agenci Federalnej Służby Bezpieczeństwa, którzy mają za zadanie “wykrycie i zneutralizowanie” buntowników.

Czytaj również:

Źródło: PAP.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie