Polacy nie chcą zmiany daty wyborów samorządowych. Wynika to z sondażu United Surveys wykonanego na zlecenie RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”.
Kiedy wybierzemy samorządowców?
Wybory samorządowe powinny wypaść jesienią 2023 r., czyli wtedy kiedy parlamentarne. Z tego powodu PiS chce zmienić ich datę. W oficjalnych tłumaczeniach partia rządząca przekonuje, że przeprowadzenie dwóch głosowań będzie trudne organizacyjnie i mylące dla wyborców.
W ubiegłym tygodniu posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ustawy wydłużający kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 roku. W efekcie nowych samorządowców wybierzemy blisko pół roku później.
Z sondażu United Surveys wykonanego na zlecenie RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że Polacy nie chcą jednak przenoszenia wyborów samorządowych. Pomysł nie podoba się ok. 57 proc. badanych.
Jedynie co piąty uczestnik sondażu jest zdania, że powinniśmy wybrać radnych i innych włodarzy miast oraz wsi wiosną 2024 r.
Prawie 11 proc. pytanych twierdzi, że w wypadku kolizji terminowej obu wyborów nie należy wydłużać kadencji samorządów, ale skrócić kadencję Sejmu i Senatu. Co ciekawe, tak uważa aż 60 proc. ludzi przed 30. rokiem życia.
– Badanie przeprowadzono na grupie 1000 osób, w dniach 24-25 września 2022 roku metodą CAWI.
Prawdziwy powód
Eksperci nie mają jednak złudzeń: PiS chce zmiany daty wyborów z innego powodu. Po pierwsze, partia boi się, że klęska w wyborach Sejmu przełoży się na porażkę w samorządach (lub na odwrót). Do tego posłowie PiS dzięki zmianie mają większe pole manewru: mogą najpierw kandydować do Sejmu i, jeśli nie zostaną wybrani, potem walczyć o fotel radnego lub prezydenta miasta.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
