Do 17 stycznia obowiązują wprowadzone przez rząd obostrzenia. Obóz rządzący zastanawia się co dalej. RMF FM informuje o prawdopodobnym scenariuszu.
Rząd zaordynował nowe obostrzenia obowiązujące od 28 grudnia do 17 stycznia, zamykając m.in. galerie handlowe. Obywatele święta spędzali w okrojonych składach rodzinnych. Zamknięte są także usługi gastronomiczne, kluby fitness czy dyskoteki. Obowiązuje także zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób.
Najpierw nazwano obostrzenia “kwarantanną narodową”, ale ten termin utrzymał się tylko przez 24 godziny w rządowym przekazie. Już na drugi dzień politycy partii władzy tłumaczyli, że to za daleko idące określenie. Stanęło na “etapie odpowiedzialności”. Co zatem z obostrzeniami, które obowiązują do 17 stycznia?
Powinniśmy się szykować na przedłużenie obecnie obowiązujących ograniczeń związanych z koronawirusem. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz – wynika z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM.
Według ustaleń, w tej chwili rozważane są dwa scenariusze. Pierwszy – to przedłużenie wszystkich obecnych obostrzeń o kolejne być może dwa tygodnie. Drugi – to otwarcie szkół dla klas 1-3 oraz być może handlu – Przy czym – jak słyszmy – bardziej prawdopodobne jest utrzymanie obecnych ograniczeń. A to oznacza, że dzieci nadal musiałyby uczyć się zdalnie. Rząd nie chce znosić restrykcji, bo liczba zakażeń jest wysoka a tempo szczepień niskie – informuje radio.
Na Podhalu tli się bunt przedsiębiorców, sąd w Opolu uchylił grzywnę nałożoną na fryzjera z Głogówka, a branża fitness zapowiada pozew zbiorowy. To wszystko ma miejsce dlatego, że u steru władzy stoją analfabeci prawni. Kolejne dwa tygodnie lockdownu, to kolejne fajerwerki.
Źródło RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU