“Nie znam”, “nie pamiętam”, “nie piłem z nim wódki” – tak wyglądają kolejne etapy u polityków partii władzy, gdy ktoś z ich szeregów jest obciążony aferą.
Łukasz Mezja ogłosił w piątek, że zawnioskował o udzielenie mu bezpłatnego urlopu do końca roku – (…)Chcąc w najbliższych tygodniach w pełni poświęcić się walce o dobre imię, prawdę i sprawiedliwość, zawieszam swój udział w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki(…) – czytamy w jego oświadczeniu. To pokłosie niewygodnych dla niego publikacji i konferencji prasowej, na której się skompromitował.
Łukasz Mejza objął tekę wiceministra sportu z rekomendacji Republikanów Adama Bielana. Sam Bielan na razie nie wychyla się z komentarzami na temat swojego kolegi. Trochę inaczej jest z szefem Mejzy, czyli ministrem sportu Kamilem Bortniczukiem, który także reprezentuje Partię Republikańską.
Mejza? Momencik…hmm
Gdy wybucha bardzo niewygodna dla obozu rządzącego afera związana z jego członkiem, przychodzi moment, w którym zaczyna się odcinanie od delikwenta. “Nie znam”, “nie pamiętam”, “nie piłem z nim wódki”, “to nie ja” – to kolejne etapy po twierdzeniach “nie widzę tu nic niepokojącego” i że “sprawę trzeba wyjaśnić”. Na etapie “to nie ja” jest właśnie Kamil Bortniczuk, który zaczął się wypierać Łukasza Mejzy.
Bortniczuk został zapytany przez reporterkę TVN24 o dobór współpracowników w ministerstwie – Jeżeli pyta się o moje decyzje dotyczące ewentualnego doboru współpracowników, to chyba nie jest tajemnicą, że jeżeli ja wybierałbym sobie współpracowników, to ministerstwo sportu wyglądałoby nieco inaczej – powiedział. Po czym wypalił – Ja sobie współpracowników w ministerstwie sportu sam nie dobieram – zaakcentował.
Co będzie za chwilę? Za chwilę usłyszmy nazwiska, które kazały Bortniczukowi przyjąć do ministerstwa Łukasza Mejze. Ciekawe czy padnie – to był Adam Bielan!
Źródło: TVN24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU