Antyunijny amok Warchoła nie powinien zostać zlekceważony. On mówi poważnie
– Uczciliście organizację, która bezprawnie zabrania reformy polskiego sądownictwa, broniąc korporacyjnego i zdegenerowanego systemu sędziokracji, nakładając karę milion euro dziennie za Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, która w przeszło 600 sprawach w ciągu dwóch lat pozbawiała immunitetu sędziów wręczających łapówki, kierujących autem po pijanemu, maltretujących żony czy jak w jednym wypadku sędziego gwałciciela – nie ważył słów Warchoł. Dostał poparcie od miejscowego przedstawiciela Konfederacji.
Czy centrala PiS będzie bronić swoich rzeszowskich radnych przed współpracownikiem Zbigniewa Ziobry?
Na zdrowy rozum – tematem powinna zająć się Nowogrodzka. Możliwe jest jednak przymknięcie oczu na ekscesy Warchoła w imię trwałości sojuszu z Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym. Mieszkańcy Rzeszowa, ale nie tylko oni, dostali bardzo cenną lekcję: Marcin Warchoł powie wszystko, by osiągnąć swój cel, ale prawdę powie, dopiero gdy dotrze do niego, że ludzie nie dali się nabrać.
Źródło: “Gazeta Wyborcza”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU