Telewizja Polska będzie musiała sięgnąć głęboko do kasy i wypłacić zadośćuczynienie sędziemu. TVP wyemitowała kłamliwy materiał o Piotrze Gąciarku.
Sąd Okręgowy w Łodzi uznał w całości powództwo sędziego Piotra Gąciarka przeciwko Telewizji Polskiej. – W materiale w programie ALARM zarzucono mojemu klientowi wykorzystywanie koneksji w wymiarze sprawiedliwości do załatwienia prywatnej sprawy. To dla sędziego największa potwarz. Reakcja musiała być stanowcza i jedynie właściwa. Materiał nie tylko obraził go jako sędziego i człowieka, ale i zaszkodził dobru wymiaru sprawiedliwości – mówi “Rzeczpospolitej” mec. Zbigniew Krüger, pełnomocnik sędziego.
Sędzia Gonciarek w rozmowie z gazetą podkreśla, że materiał był szeroko komentowany w środowisku zawodowym, a jego skutki uderzyły także w najbliższą rodzinę. – Z przyczyn przeze mnie niezawinionych znalazłem się na językach ludzi. Nigdy natomiast nie pozwoliłbym sobie na wywieranie wpływów na sąd we własnej sprawie – mówi dziennikowi. W ocenie Piotra Gonciarka, materiał był odwetem za jego zaangażowanie się w obronę niezawisłych sądów.
Sąd Okręgowy w Łodzi przesłuchiwał trzy osoby biorące udział w przygotowaniu i emisji opisywanego materiału. Każda z nich uważała, że dochowała należytej staranności, wykonując swą pracę. Sądowa batalia sędziego trwała trzy lata.
Sąd uznał, że wyemitowane przez TVP treści były nieprawdziwe i krzywdzące. Nakazał Telewizji Polskiej przeproszenie sędziego i wypłatę 40 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło – Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU