Choć Małgorzata Kidawa-Błońska przestała być kandydatką KO na prezydenta Polski, możliwe, że powalczy o stolicę. Jeśli Rafał Trzaskowski wygra wyścig do Pałacu Prezydenckiego, to ona może stać się kandydatką PO w wyborach prezydenckich w Warszawie. Takiego scenariusza nie wyklucza Borys Budka.
– Jest wielka, olbrzymia szansa, by w Pałacu Prezydenckim, zamiast osoby, która jest przedłużeniem władzy z Nowogrodzkiej, zasiadł prezydent, który będzie wizytówką Polski na arenie międzynarodowej. Prezydent, który rozumie samorządy, prezydent który wie, że dzisiaj jest czas na nową solidarność – tak o kandydaturze Rafała Trzaskowskiego mówił dziś na antenie RMF FM Borys Budka. Potem pojawił się temat wyborów prezydenckich w samej Warszawie.
Kidawa-Błońska na prezydenta Warszawy?
Małgorzata Kidawa-Błońska dość dobrze radziła sobie w walce o prezydenturę kraju. Na drodze stanął jej jednak koronawirus, który pomieszał szyki polskim politykom po stronie opozycji. Ostatecznie w piątek PO uznało, że nowym kandydatem na prezydenta partii jest Rafał Trzaskowski. Ten jest z kolei dziś prezydentem Warszawy. Jeśli wygra walkę z Andrzejem Dudą, będzie musiał skończyć karierę samorządowca i przeprowadzić się do Pałacu Prezydenckiego. W następstwie tego sukcesu w ratuszu zasiądzie za króki okres komisarz, którego wybierze premier.
Kolejnym etapem będą jednak wybory prezydenckie w Warszawie. I tu pojawia się ponownie Kidawa-Błońska. To ona zrobiła fenomenalny wynik w tym okręgu, gdy startowała do Sejmu jesienią 2019 r. Całkowicie zdeklasowała wtedy Jarosława Kaczyńskiego. Jest więc duża szansa, że wygra też walkę o prezydenturę.
Walka o Warszawę
Choć do realizacji powyższego planu konieczne jest wygranie wyborów prezydenckich przez Trzaskowskiego, całość brzmi przekonująco. Co nie mniej ważne, scenariusz ten bierze pod uwagę Borys Budka. – To warszawiacy wybiorą swojego prezydenta. Wierzę, że będzie to wspólne wskazanie Koalicji Obywatelskiej. Za wcześnie, by o tym mówić – ocenił, ale dodał szybko, że „każdy scenariusz jest dopuszczalny”. – Na razie wygrajmy wybory prezydenckie. Potem zaproponujemy najlepszego kandydata tak, żeby warszawiacy i warszawianki nie mieli wątpliwości, że Warszawa nie wpadnie w ręce ludzi, którzy nie potrafią miastem zarządzać – zadeklarował.
Możliwe więc, że Kidawa-Błońska wkrótce powróci do polskiej polityki z wielkim impetem.
Źródło: wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU