Ci politycy partii rządzącej mogą stać za wyciekiem maili Dworczyka. Sensacyjne doniesienia z okolic Nowogrodzkiej

Nie tylko Kreml jest beneficjentem afery wokół szefa Kancelarii Premiera. Z nieoficjalnych źródeł wśród polskich wojskowych wynika, że za wyciekiem jego maili stoją marszałkowie Kuchciński, Terlecki i Karczewski. Michał Dworczyk ma się nad czym zastanawiać.

Głównymi sprawcami wycieku mają być prorosyjscy hakerzy białoruskiego pochodzenia

Ludzie związani z polską armią i służbami specjalnymi nie mają wątpliwości: choć głównymi architektami afery z udziałem najbliższego współpracownika premiera są wschodni sąsiedzi naszego kraju, to maczali w tym palce również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Tym, co popchnęło ich do działań sprzecznych z polską racją stanu, miał być ich konflikt o wpływy wewnątrz obozu władzy. Michał Dworczyk ponoć zagraża ich interesom. Tymi z PiS mają być marszałkowie Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki i Stanisław Karczewski.

Karczewski publicznie chwalił Łukaszenkę, Terlecki wielokrotnie spotykał się w Mińsku z jego współpracownikami

Terlecki krytykował też Swietłanę Ciechanouską. Czynił to wtedy, gdy wielu Białorusinów było bitych przez w aresztach po tym, gdy zatrzymano ich podczas ulicznych protestów przeciwko wyborczym fałszerstwom. Pojawiają się też spekulacje mówiące, że sprawczynią całego zamieszania może być kobieta, którą Michał Dworczyk rozczarował. Wątek relacji męsko-damskich nie wyklucza jednak wątku zza wschodniej granicy.

Z badań wynika, że zwolennicy PiS skłaniają się ku wersji o ataku zewnętrznym

Nie jest wcale pewne, czy afera z mailami szefa KPRM szkodzi obozowi władzy w konfrontacji z opozycją. Z badań wynika, że ankietowani skłonni są uznać, że to atak agresora z zewnątrz. To potencjalnie bardzo korzystne dla trwałości obozu władzy. Zewnętrzne zagrożenie konsoliduje bowiem zwolenników PiS wokół jego przedstawicieli. Z sondaży wynika, że wtedy, gdy afera mailowa przemieniła się w ciąg wycieków, a Dworczyk nie potrafił się z tego wiarygodnie wytłumaczyć, wyborcy PiS zamknęli się w sobie i przestali przyjmować niewygodne informacje.

Źródło: “Newsweek”