Przemysław Czarnek był postrzegany w kampanii wyborczej jako zagrożenie dla Andrzeja Dudy. Chodziło o jego skandaliczną wypowiedź. Tak wynika z maili.
Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym. Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości – powiedział w TVP Przemysław Czarnek w połowie czerwca ubiegłego roku o społeczności LGBT. Wybuchła potężna awantura. Czarnek był członkiem sztabu wyborczego urzędującego prezydenta i jak wynika z ujawnionej korespondencji mailowej, jego słowa były postrzegane jako zagrożenie dla Andrzeja Dudy.
Wymiana maili na temat ministra edukacji była prowadzona między rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem, szefem Centrum Informacyjnego Rządu Tomaszem Matynią i Mariuszem Chłopikiem doradzającym premierowi dyrektorem w banku PKO BP. Maile były przesyłane do wiadomości Michała Dworczyka – pisze “Gazeta Wyborcza”.
Mariusz Chłopik napisał, że temat będzie grzał ludzi i mobilizował wyborców przeciwnych Andrzejowi Dudzie. Sugeruje wyrzucenie Czarnka ze sztabu wyborczego. Piotr Müller przyznaje rację Chłopikowi, że reakcja jest potrzebna – Czy tak daleko idąca to trudno mi powiedzieć, ale na pewno P. Czarnek nie powinien w ogóle się teraz pojawiać w mediach, bo będzie działał BARDZO mobilizująco na drugą stronę – pisze rzecznik rządu.
Müller informuje, że pisał z Błażejem Spychalskim z Kancelarii Prezydenta, czy “Czarnek będzie w Lublinie”. Müller przekazuje odpowiedź od Spychalskiego: “Rozmawiałem z nim. Będzie, ale jeżeli tylko PAD będzie chciał, to się usunie w cień albo w ogóle się nie pojawi” – cytuje “Wyborcza”.
Do rozmowy włącza się dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia – Wczoraj w nocy udało się powstrzymać Czarnka przed towarzyszeniem prezydentowi w tej trasie – pisze. Matynia stwierdza, że pojawił się kolejny problem, bo w PiS-ie stworzyła się frakcja obrońców Czarnka – To powoduje, że możemy mieć wysyp takich wypowiedzi w obronie P. Czarnka… Temat zamknęłaby jego rezygnacja ze sztabu. To jedyny kierunek… – pisze.
Przemysław Czarnek ostatecznie nie został wyrzucony ze sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU