Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, chciał pokazać, że “umie w internety”. Internauci okrzyknęli go trollem.
Paweł Jabłoński jest wiceministrem spraw zagranicznych od listopada 2019 roku. To człowiek, który w przeszłości był analitykiem w Instytucie na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. We wrześniu ubiegłego roku wywołał awanturę w Senacie, gdy przedstawiał informację na temat stanu polskiej polityki zagranicznej. Opozycyjna izba wyższa, mówiąc obrazowo, stwierdziła, że polska dyplomacja leży i kwiczy. W odpowiedzi wiceminister zaatakował personalnie Danutę Jazłowiecką i Marka Borowskiego zarzucając im, że nie reprezentują polskiej racji stanu. Atmosfera była tak gorąca, że nawet padł wniosek o wyprowadzenie Pawła Jabłońskiego przez straż marszałkowską.
Od 3 do 5 maja estońska prezydentka Kersti Kaljulaid przebywała z oficjalną wizytą w Polsce. Wizyta wpisała się w obchody setnej rocznicy nawiązania przez Polskę i Estonię stosunków dyplomatycznych. Ostatniego dnia doszło do spotkania Kersti Kaljulaid z premierem Mateuszem Morawieckim. Do tej rozmowy chciał nawiązać swoją aktywnością internetową wiceminister Paweł Jabłoński. Na Twitterze zestawił zdjęcie Donalda Tuska z przywódcą Federacji Rosyjskiej i Mateusza Morawieckiego z estońską prezydentką.
Jabłoński chciał błysnąć i pokazać, że “umie w internety”. Internauci zgodnie dali mu do zrozumienia, że to jest obraz zapaści polskiej dyplomacji.
W USA dopinają właśnie szczegóły spotkania Bidena z Putinem za miesiąc. Ale generalnie wiceminister MSZ RP ma rację — przy obecnym tempie zapaści polskiej dyplomacji za chwilę nawet spotkanie z liderem kraju UE na marginesie szczytu UE będzie dużym sukcesem – napisał Bartosz Węglarczyk.
https://twitter.com/bweglarczyk/status/1391080505542594567
Pod adresem Pawła Jabłońskiego posypały się komentarze mówiące, że reprezentuje poziom trolla – Taki trochę poziom internetowego trolla – skomentowała Marta Kiermasz.
Padły także odniesienia do czystki, jaką przeprowadziła czeska dyplomacja i służby specjalne, wydalając rosyjskich dyplomatów – PiSowska polityka „zagraniczna”. Krótkie spodenki i tyle. Szkoda, że zabrakło mądrych tweetów jak Czechy reagowały na działania Rosji – napisał Grzegorz Gruchalski.
PiSowska polityka „zagraniczna”. Krótkie spodenki i tyle. Szkoda, że zabrakło mądrych tweetów jak Czechy reagowały na działania Rosji. https://t.co/hliX8nxNL7
— Grzegorz Gruchalski (@Gruchalski) May 8, 2021
Nie obyło się bez przypomnienia niedawnego spotkania Mateusza Morawieckiego w Budapeszcie z Viktorem Orbanem i prokremlowskim Matteo Salvinim. Internauci przypomnieli wiceministrowi m.in. zdjęcie na którym Andrzej Duda na stojąco podpisuje umowę w Białym Domu z Donaldem Trumpem.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU