Polityka i Społeczeństwo

Chcą wprowadzać “Polski ład”? Bez unijnych pieniędzy to będzie zadanie karkołomne

Rząd stroi się w piórka i mówi, że da sobie radę przy realizacji założeń “Polskiego ładu” bez unijnych środków. To kolejna mitologia.

Rząd jak zwykle stroi się w suwerennościowe piórka i ustami Mateusza Morawieckiego mówi mniej więcej, że do realizacji “Polskiego ładu” wystarczą generalnie nasze własne środki. Taką opowieść snują, bo Komisja Europejska nie dała jeszcze zielonego światła dla Krajowego Planu Odbudowy na podstawie którego do Polski będzie mogła popłynąć pierwsza transza wypłat z Funduszu Odbudowy. Mitologia o środkach własnych rozmija się z opiniami opozycji i ekspertów.

W czerwcu resort finansów szacował, że “Polski ład” będzie kosztował budżet państwa rocznie na poziomie 1,5 proc. PKB z czego np. program mieszkaniowy to koszt 2,5 mld zł, a w piątek padły zapowiedzi kolejnych projektów: walka z betonozą, podwyżki w służbie zdrowia czy program ubezpieczeniowy dla rolników.

Z pewnością środki krajowe, pomimo buńczucznych deklaracji wielu polityków, po prostu nie wystarczą – mówi w rozmowie z “Faktami” TVN prof. Artur Nowak-Far z Katedry Administracji Publicznej Szkoły Głównej Handlowej.

Pod koniec sierpnia, świeżo wyrzucony z rządu Jarosław Gowin ostrzegał, że budżet na 2023 r. może się nie spiąć – Budżet na 2022 rok da się spiąć, bo Komisja Europejska pozwala państwom członkowskim na rozluźnienie reguły wydatkowej, ale w 2023 już tej możliwości nie będzie i będą konieczne dotkliwe cięcia – mówił na antenie TVN24.

Rząd swoją mitologię łączy także z przekazem o “technicznych problemach” z zatwierdzeniem Krajowego Planu Odbudowy, pomimo tego, że z Komisji Europejskiej popłynął jasny sygnał o problemach Polski z przestrzeganiem praworządności. Chodzi m.in. o wniosek szefa rządu do Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć kwestię wyższości konstytucji nad prawem europejskim.

Jeśli premier Morawiecki czeka, że Trybunał Konstytucyjny powie mu o wyższości prawa polskiego nad unijnym to państwa unijne, które zarzucają się na Polskę, powiedzą: zaraz, jeśli oni nie chcą przestrzegać rozporządzenia, na podstawie którego trzeba te środki wydawać, to przecież nie możemy im tych środków dać – mówi Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej.

Źródło: Fakty.tvn24.pl

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie