Państwo polskie w końcu zdecydowało się dostrzec problem drenażu intelektualnego naszego kraju w tak kluczowym obszarze jak badania naukowe. W Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej planowane jest wdrożenie projektu “Polskie powroty”, który będzie miał za zadanie zachęcić utalentowanych polskich naukowców do powrotu z emigracji. Budżet całej agencji, która ma doprowadzić do umiędzynarodowienia polskiej nauki ma wynieść w pierwszym roku 130 mln zł. Zwrócenie uwagi w kręgach politycznych na tak deficytowy aspekt jak tworzenie warunków do prowadzenia prac naukowych na najwyższym poziomie w Polsce cieszy. Musimy brać pod uwagę, że w rządzie, który stawia na politykę historyczną ponad naukę jest to postęp. Niedawno pisaliśmy o tym, że IPN dostaje kolejne 100 mln dotacji, dystansując finansowaniem Polską Akademię Nauk z budżetem 390 mln do 81 mln zł PAN.
Dostrzeżenie problemu to jednak dopiero pierwszy krok. 130 mln nie jest kwotą zwrotną, zważywszy że dostępne są środki, o czym świadczą podwyżki jakie politycy przyznali sami sobie, gwałtownie zwiększając finansowanie Kancelarii Sejmu i Prezydenta. Cele instytucji są wszakże ambitne:
– zachęcanie polskich naukowców do powrotu z zagranicy;
– wsparcie mobilności doktorantów;
– kontynuacja programów stypendialnych rządu polskiego dla cudzoziemców.
Wyzwaniem stojącym przed rządem ma być przygotowanie instytucji i ich infrastruktury naukowej na przyjęcie naukowców wraz z ich projektami badawczymi. Ważnym aspektem jest także stworzenie sieci kontaktów naukowych w Polsce, które pomogą zarówno w prowadzeniu jak i komercjalizacji badań.
Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej jako podmiot koordynujący jest inicjatywą potrzebną w naszym kraju. Jednak wyzwanie stojące przed Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie znacznie trudniejsze, ponieważ Agencja będzie w stanie realizować swoje funkcje tylko wtedy, jeśli równolegle do jej powołana zostaną w sferze nauki przeprowadzane inne reformy. Zwiększenie dostępności i optymalizacja wykorzystania istniejącej infrastruktury jak i ułatwianie nawiązywania kontaktów zawsze jest cenne, ale bez rewolucji w finansowaniu nauki i stworzeniu warunków do rozwoju firm w branży innowacji okaże się to za mało. Aby stworzyć realną alternatywę dla emigrantów, która zachęci ich do powrotu, potrzeba dużo więcej. Do tego konieczne są jednak środki i polityczna determinacja o zupełnie innej skali.
Z tego powodu w ministerstwie nie mogą spocząć na laurach chwaląc się powołaniem nowej instytucji, ale muszą dążyć do dalszych zmian. To ostatnie może okazać się trudne, ponieważ powszechnie wiadomo, że pomysły wicepremiera Gowina mają w PiS coraz więcej przeciwników.
Niezależnie od sympatii politycznych warto docenić, że ktoś w rządzie dostrzegł problem, ale równocześnie czujnie monitorować, czy politycy będą potrafili przejść z obietnic od realnych działań, które to dopiero ujawnią nam Ich prawdziwe intencje.
Źródło: businessinsider.com.pl
fot. Shutterstock
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU