W obozie władzy musi być niezwykle mocny sentyment dla gospodarki centralnie planowanej i ręcznego ustalania cen, bowiem resort rolnictwa dowodzony przez Jana Krzysztofa Ardanowskiego właśnie zaplanował przepisy, które będą miały fatalne skutki dla polskich konsumentów. Tak samo bowiem jak niedawno Ministerstwo Energii, nieradzące sobie z rosnącymi cenami prądu dla polskich odbiorców, postanowiło je zatrzymać ustawą na poziomie z 2018 roku, tak samo właśnie interwencję w podobnym charakterze zapowiedział kolejny minister.
Jak donosi portal Gazeta.pl, rząd właśnie przyjął projekt znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie wybranymi produktami rolnymi i spożywczymi. Nowe przepisy m.in. zakazują sprzedaży produktów rolniczych poniżej ceny referencyjnej. O tym, ile ona wynosi, decydować będzie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zwłaszcza w okresie kampanii wyborczej i walki o głosy wyborców na wsi, ten ruch może partii rządzącej przynieść wiele korzyści. W końcu każdy woli sprzedawać swoje produkty drożej, niż chce im za nie zapłacić duży hurtownik. Oznacza to więcej pieniędzy w ich portfelach – czyli pozornie wszyscy powinni być bardzo zadowoleni.
Jak chwali się minister Ardanowski w uzasadnieniu do ustawy, nowelizacja ma na celu wzmocnienie pozycji producenta rolnego w łańcuchu żywnościowym. Producenci rolni stanowią – zdaniem resortu rolnictwa – najsłabsze ogniwo tego łańcucha i są często narażeni na stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych przez podmioty o większej sile przetargowej i większym potencjale ekonomicznym.
Tyle tylko, że to myślenie bardzo krótkowzroczne. Już dziś jedną z głównych przyczyn szalejącej drożyzny są przecież koszty, jakie ponoszą rolnicy, by dostarczyć pełnoprawne produkty do skupów. Jeśli rząd centralnie ustali wyższe ceny skupu, to hurtownicy będą zmuszeni przenieść tę podwyżkę na ostatecznych klientów, co oznacza, że ceny wzrosną jeszcze bardziej. Już wkrótce tradycyjny polski rosół, ziemniaczki z koperkiem czy zwykła marchewka z groszkiem staną się towarem luksusowy dostępnym wyłącznie dla najbogatszych.
Źródło: Gazeta.pl
fot: Flickr/KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU