Wyraz bezsilności?
Z komunikatu biura prasowego CBA wynika, że blisko 100 funkcjonariuszy CBA przeszukało 23 lokalizacje. Wśród nich są biura księgowe, firmy farmaceutyczne, szczecińskie biuro podróży i Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolonym w Szczecinie.
– Ujawniony materiał dowodowy będzie poddany oględzinom i szczegółowej analizie. W śledztwie planowane są kolejne czynności procesowe – zapowiada CBA.
Były funkcjonariusz policji, mający doświadczenie w ściganiu przestępców gospodarczych, nazywa działania CBA „wyrazem bezsilności”.
– Takie zmasowane przeszukania nazywane są w żargonie służb nalotami dywanowymi – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. – Często są wyrazem bezsilności. Organizuje się je, aby zdobyć jakiekolwiek dowody, złapać na czymkolwiek. Mój szef mawiał, że jak się nie da za rękę, to trzeba złapać za ucho albo za oko.
Sam Grodzki stanowczo komentował sprawę śledztwa.
– Przez 36 lat miałem dziesiątki tysięcy pacjentów. Przez ten czas mojej praktyki lekarskiej i cztery lata senatorowania nie było wobec mnie śladu podejrzeń o działania nieetyczne czy korupcyjne. To wszystko pojawiło się po moim wyborze na marszałka – powiedział marszałek „Gazecie Wyborczej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU