10 kwietnia miał miejsce rajd smoleński w wykonaniu polityków Prawa i Sprawiedliwości. Pod warszawskim pomnikiem zgromadzili się łamiąc wszystkie zasady bezpieczeństwa, nałożone na obywateli w związku z epidemią koronawirusa. Jarosław Kaczyński pomimo zakazu wstępu na cmentarze, wjechał limuzyną na nekropolię powązkowską. Wszystko tłumaczono “uroczystościami państwowymi”.
W rocznicę wypadku pod Smoleńskiem na Wawel zjechała grupa w składzie: Ryszard Terlecki, Beata Szydło, Jadwiga Emilewicz, Andrzej Adamczyk, marszałek województwa Witold Kozłowski, wojewoda małopolski Piotr Ćwik i prezydencki minister Wojciech Kolarski. Dziennikarzy i fotoreporterów nie wpuszczono na dziedziniec zamku z powodu panującej epidemii – przypomina Wyborcza.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK), złożył w krakowskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Przestępstwo polegało na złamaniu zakazu organizowania widowisk i innych zgromadzeń, wynikających z przepisów ustawy o zapobieganiu rozprzestrzeniania się koronawirusa, a także spowodowania zagrożenia epidemiologicznego dla zdrowia wielu osób.
Prokuratura w Krakowie odmówiła wszczęcia śledztwa. Wyborcza zapoznała się z uzasadnieniem – Z uwagi na lakoniczną treść pisma, opartą li tylko na doniesieniach medialnych – brak jest podstaw do wszczęcia procedury prawnokarnej pod kątem zaistnienia ewentualnych przestępstw(…)sam fakt subiektywnego odbioru relacji medialnych nie jest wystarczający do zainicjowania postępowania karnego – pisze prokuratura. Konrad Dulkowski z OMZRiK odniósł wrażenie, że to prywatna korespondencja prokuratora – Nie wiadomo, w jakim trybie została udzielona odpowiedź. Na pewno to nie jest postanowienie – mówi gazecie. Będzie zażalenie.
Źródło Gazeta Wyborcza, zdjęcie: Wende Images/Shuttterstock
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU