Polityka i Społeczeństwo Wojna

Bzdury i kłamstwa, czyli kolejny żenujący występ Putina. “Cele są szlachetne i zrozumiałe”

Będąc na kosmodromie opowiada się kosmiczne rzeczy. Władimir Putin wpisał się w taką atmosferę i zaczął opowiadać kosmiczne bzdury.

Władimir Putin wizytował kosmodrom Wostocznyj w obwodzie amurskim. To azjatycka część Rosji. Będąc w takim miejscu mówi się kosmiczne rzeczy. Dyktator wpisał się w atmosferę tego miejsca i zaczął opowiadać kosmiczne bzdury o prowadzonej wojnie. Oczywiście nie padło słowo wojna tylko “operacja specjalna”. Tak rosyjska władza określa ludobójstwo cywilów.

Jeden z pracowników kosmodromu wyrwał się do życzeń i wyraził nadzieję, że rosyjskie cele w Ukrainie zostaną przez ruską armię osiągnięte. Putin zaczął bredzić o “szlachetnym celu” – Zostaną. Nie ma wątpliwości. Cele są całkowicie zrozumiałe i szlachetne – odpowiedział rzeźnik. Podkreślił przy tym, że celem jest “pomoc mieszkańcom Donbasu”.

Wiemy, że dziś nasi oficerowie uczestniczą w specjalnej operacji wojskowej w Donbasie na Ukrainie, dostarczając pomoc mieszkańcom republik Donbasu. Działają odważnie, kompetentnie, skutecznie i wydajnie wykorzystują najnowsze typu uzbrojenia – propagandził.

Putin przekonywał, że Rosja pomaga i ratuje ludzi w Ukrainie oraz podejmuje kroki mające na celu zapewnienie Federacji Rosyjskiej bezpieczeństwa. Stwierdził także, że Rosja “nie miała wyjścia” i musiała rozpocząć “specjalną operację wojskową”, by ochronić własny kraj przed “antyrosyjskimi siłami Ukrainy” – To starcie było nie do uniknięcia – kocopolił.

Jak w praktyce wygląda ruski mir niesiony mieszkańcom Donbasu? Wczoraj pojawiła się informacja o dekrecie podpisanym przez ludobójcę. Putin nakazał przesiedlenie prawie 100 tys. ukraińskich obywateli  z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej na Syberię i Daleki Wschód.

Czytaj również:

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie