Juliusz Braun, złożył do KRRiT skargę na TVP. Były prezes Telewizji Polskiej w swoim piśmie zwraca uwagę, że sposób informowania przez publiczne media o koronawirusie i kampanii prezydenckiej dalekie jest od bezstronności.
Skarga byłego prezesa. „Zagrożenie procedur demokratycznych”
Juliusz Braun jest obecnie członkiem Rady Mediów Narodowych. W latach 2011-15 pełnił funkcję prezesa TVP. Wcześniej, w latach 1999-2005 zasiadał w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. I właśnie do KRRiT złożył pismo, w którym wyraża niepokój ze sposobu pracy mediów publicznych. Zdaniem Brauna TVP dalekie jest od obiektywizmu, a w momencie, gdy w kraju panuje epidemia i zbliżają się wybory prezydenckie, wymagana jest od nich bardziej odpowiedzialna postawa.
– W przekonaniu znacznej części społeczeństwa nie ma warunków do prowadzenia kampanii i sprawnego przeprowadzenia wyborów, jednak decyzja w sprawie ich terminu należy do polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy zapowiadają przeprowadzenie głosowania w zaplanowanym przed epidemią terminie 10 maja. Media publiczne, a w szczególności Telewizja Polska, nie tylko nie informują bezstronnie o wydarzeniach związanych z wyborami, ale przeciwnie, stanowią element machiny propagandowej jednego z kandydatów – urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, stwarzając tym samym zagrożenie dla procedur demokratycznych – napisał Braun w swojej skardze. Do pisma dotarł portal Wirtualne Media.
Brak czasu dla Hołowni i Kidawy-Błońskiej
Juliusz Braun podaje konkretne przykłady na brak bezstronności TVP. Przypomina między innymi główne wydanie Wiadomości z 20 marca, w których wyemitowano materiał o przesunięciu wyborów prezydenckich. Pasek zapowiadający wiadomość brzmiał: „Opozycja gra epidemią”.
– Już sam „pasek” wskazuje na brak bezstronności. Zacytowano co prawda bardzo krótkie fragmenty wypowiedzi niektórych kandydatów, ale tylko w tym celu by je natychmiast poddać ostrej krytyce zgodnie z lina polityczną PiS. „Wiadomości”, które często powołują się na różne sondaże, w tej sprawie nie zauważyły sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expresu”, w którym 70 proc. badanych wypowiedziało się za przełożeniem wyborów – podkreśla Julusz Braun.
TVP nie zapewnia też wszystkim kandydatom na prezydenta takiego samego czasu antenowego. Braun podaje przykład z 19 marca, gdy Wiadaomości pokazały 4-minutowy materiał o złożeniu do Państwowej Komisji Wyborczej podpisów pod kandydaturą Andrzeja Dudy. Dla porównania Braun wskazuje, że gdy podpisy pod swoimi kandydaturami złożyli Małgorzata Kidawa-Błońska i Szymon Hołownia, Wiadomości o tym nie poinformowały. W programie znalazł się jednak materiał o sondażu, w którym Andrzej Duda zyskał przewagę nad innymi kandydatami.
KRRiT poinformowała wcześniej, że nie będzie prowadziła monitoringu programów dotyczących kampanii w mediach publicznych. Uzasadniano to kosztami. Tymczasem, jak wyliczył portal Wirtualne Media, w lutym w TVP poświęcono Andrzejowi Dudzie godzinę i 13,5 minuty, a Robertowi Biedroniowi – zaledwie 44 sekundy czasu antenowego.
Źródło: Wirtualne Media, zdjęcie:
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU