Pogrzeb tragicznie zmarłego prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza z pewnością nie kończy dyskusji na temat okoliczności jego śmierci. Nie łudźmy się, polityczny dyskurs będzie żarzyć się nadal, nie zmieniła tego ani śmierć Jana Pawła II, ani Smoleńsk, ani Deklaracja Łódzka Prawa i Sprawiedliwości. Trzeba przyznać, że nad trumną Pawła Adamowicza opozycja potrafiła zachować powagę sytuacji, po pogrzebie przyjdzie jednak czas na pytania. Ważne żeby prowadziły one do poprawnych wniosków. Bo śmierć prezydenta Gdańska jest sprawą całego kraju. Jakby to źle nie zabrzmiało, również sprawą polityczną.
Do jakichkolwiek wniosków nie dojdziemy, i choć żałoba po zmarłym prezydencie stała się publiczna, warto pamiętać o oczywistym. O tym, że na świecie pozostały osoby, którym znalezienie ofiarnego kozła nie przyniesie ulgi. O rodzinie, dla której prezydent Adamowicz był przede wszystkim mężem i ojcem.
Magdalena Adamowicz: "Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy". Mój podziw dla Pani Magdaleny sięgnął zenitu, dziękuję.https://t.co/CHv9c1Ne7h
— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) January 18, 2019
„Dziennik Bałtycki” opublikował w piątek przejmujące listy pożegnalne żony oraz córek Pawła Adamowicza. Magdalena Adamowicz wraz z 16-letnią Antoniną i 8-letnią Teresą wspominają zmarłego, dziękując mieszkańcom Gdańska za okazywane im wsparcie.
Żona prezydenta w swoim pożegnaniu wspomina męża, jako osobę dzielącą swoje zaangażowanie między rodziną a gdańszczanami. Mówi: „Chociaż byłam trochę zazdrosna o to, że więcej czasu poświęcasz dla Gdańska, to wiedziałam, że to Twoja wielka pasja, która daje Ci szczęście i siłę życiową. I że bez tej pracy dla gdańszczan nie byłbyś tym samym człowiekiem. Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka”.
Wdowa po Pawle Adamowiczu dziękuje dalej za okazane wsparcie. Dodaje, że dziś nie chce nikogo obwiniać, wyraża jednak żal do procesu, który doprowadził do tragedii. „Zawsze walczyłeś z przejawami przemocy, szerzeniem nienawiści. Byłeś za wolnością wyznania, tolerancją, otwartością. Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy. Ale jest żal, że w ostatnich latach tak bardzo podsycano nienawiść, podziały w polskim społeczeństwie. Że tak bardzo Cię krzywdzono. Ale dzisiaj nie chcę nikogo obwiniać. Staram się być silna, ale to zasługa Was, drodzy mieszkańcy, przyjaciele Pawła. Dajecie nam niesamowitą siłę. Dziękuję”.
Słowa do ojca skierowały również osierocone córki. Ośmioletnia Teresa powiedziała: „Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą. Ale też będzie mi brakowało czytania bajek i opowiadania historyjek. Tatusiu, bardzo Cię kocham. Spoczywaj w pokoju”. Starsza Antonina dziękuje tacie za wspólne wspomnienia, że zawsze starał się znaleźć dla niej czas i był “kochanym, dobrym i ciepłym tatą”. „Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce. Nie wytłumaczysz mi tylu rzeczy, które miałeś mi wytłumaczyć. Po prostu nie starczyło czasu” – mówi. Jak mama dziękuje też za „wsparcie tylu ludzi, którzy dają nam siłę” i żywi nadzieję, że “to wielkie wsparcie nie ustąpi z chwilą pogrzebu, tylko będzie trwać”.
Choć prezydent Paweł Adamowicz zmarł przedwcześnie, życie dla nas i jego rodziny musi toczyć się dalej. Należy pamiętać o wszystkim co po sobie pozostawił i dziękować za jego obecność. Jednak, jak każdy, Paweł Adamowicz ma prawo odejść. Najtrudniej przeżyje to oczywiście jego rodzina, jednak ona, pełna zrozumiałego żalu i smutku w słowach pożegnania daje nam do zrozumienia, że nienawiść która do jednej śmierci już doprowadziła, tego życia tym bardziej nie przywróci.
Abominacja zatruwa życie. Słowa trójki najbliższych osób w życiu Pawła Adamowicza są dla nich osobistym elementem żałoby, ale również i nam niosą ważny przekaz – miłość zawsze przetrwa i przezwycięży nienawiść.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Fot. Flickr/Dan Vel
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU