– Mateusz Morawiecki będzie premierem, ponieważ w tej chwili rozsypanie układu rządowego i konstrukcja na nowo rządu, bez względu na to, kto byłby kandydatem na nowego premiera, jest tak skomplikowaną operacją polityczną, wymagającą uzgodnienia między grupkami, podgrupkami, nadgrupkami – stwierdził były senator klubu PiS. Nie sądzi, by doszło do przedterminowych wyborów, na przykład w efekcie nie dogadania się w kwestii budżetu.
– Jak pan sobie wyobraża, że rząd, który mówi, że z sukcesami rządzi, nagle podnosi rękę i mówi: składamy wniosek o samorozwiązanie? – pytał retorycznie Jackowski. Przypomniał też, że w PiS istnieje trauma z 2007 roku i przegranych przedterminowych wyborów.
– Elektorat, który w znacznej mierze jeszcze pamięta 2007, bo jest to elektorat w średnim wieku i starszy obozu rządzącego, zdaje sobie sprawę, że przedterminowe wybory mogą być oddaniem władzy w sposób zupełnie nieuzasadniony z punktu widzenia tego elektoratu. Jest ta trauma i to by było trudno wytłumaczyć – ocenił Jan Maria Jackowski.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
