Burza w Sejmie, a w roli głównej Janusz Kowalski. Wróg kredek i miłośnik weta wygłosił ekspresyjne przemówienie, w którym zapewnił, że Zjednoczona Prawica „nigdy nie dopuści opozycji do władzy”.
Czwartkowe posiedzenie Sejmu przebiega w burzliwej atmosferze. Jednym z poruszanych przez posłów tematów była afera taśmowa. Borys Budka wniósł o wprowadzenie do porządku obrad „projektu uchwały o powołaniu sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia afery szpiegowskiej i wpływu rosyjskich służb już nie tylko na obalenie polskiego rządu, ale przede wszystkim na siedem lat ostatnich polityki energetycznej w Polsce”. Chodzi o kolejną odsłonę afery taśmowej, wg. publikacji „Newsweeka” nagrania z rozmowami polityków zostały sprzedane do Rosji.
Emocjonalnie na tę inicjatywę zareagował Janusz Kowalski. Kredkowy wiceminister rzucał z sejmowej mównicy zarzuty w stronę Platformy Obywatelskiej.
– Strzelaliście do górników, umorzyliście miliard złotych Gazpromowi, chcieliście kupować od Putina gaz do 2037 roku. My siedzimy tam, gdzie siedzą wszyscy politycy, którzy walczą o polską suwerenność – grzmiał Kowalski. – My bronimy suwerenności, a wy stoicie tam, gdzie przeciwnicy polskiej suwerenności, i to nas różni. I nie wygracie wyborów – nakręcał się polityk Solidarnej Polski.
– Śmiejecie się? Nie wygracie. Polacy zagłosują za suwerennością, niepodległością, Zjednoczoną Prawicą – krzyczał dalej. – Nigdy was nie dopuścimy do władzy – skwitował wiceminister rolnictwa.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
