Polityka i Społeczeństwo

Bulwersujące słowa polityka PiS o prezydencie Adamowiczu. Kolejna granica została przekroczona

Flickr.com/Inauguration of Foyer Pawel Adamowicz
Zbliża się rocznica śmierci Pawła Adamowicza, który zginął w tragiczny sposób w czasie zeszłorocznego finału WOŚP. W takich okolicznościach Lech Olszanicki, radny PiS z powiatu złotoryjskiego, postanowił pokazać, że żenada nie ma dla niego granic.

Radny miał ponoć zataić w oświadczeniu majątkowym dochody, jakie uzyskał z diet za 2018 r. Powinien złożyć stosowne korekty. Zamiast tego zaatakował zamordowanego prezydenta Gdańska i wdowę po nim, Magdalenę Adamowicz.

Niesmaczny żart?

Radny złożył w urzędzie skarbowym wyjaśnienia dot. nieścisłości, w których zrzucił winę na oprogramowanie, konkretnie na formularz komputerowy. Samej korekty oświadczenia nie złożył. Zaadresował za to pismo do Łukasza Horodyskiego, przewodniczącego Rady Powiatu w Złotoryi. I w nim umieścił wątek Adamowicza:

“Jak widać daleko mi do zasztyletowanego samorządowca, bodajże z Gdańska, który nie wykazał 37 kont bankowych i kilkanaście nieruchomości gruntowych i niezabudowanych. Nie potrafił wykazać źródeł takiej fortuny. Obecnie jest czczony na sesji Rady Powiatu i przez totalną opozycję. Wyborcom zasztyletowanego podczas imprezy WOŚP prezydenta nie przeszkadza też majątek żony, która została nagrodzona dietą w Parlamencie Europejskim.”

Kontrowersyjny samorządowiec

Olszanicki lubi chyba jednak być czarnym bohaterem mediów. By nie szukać daleko, w kwietniu atakował w social mediach w niewybredny sposób strajk nauczycieli. Kodziarstwo, zaprzaństwo, lewactwo roznosi smród. Po czym poznać ćwierćinteligenta, sorry, buraka? Nie znosi PiS-u, biega ze świeczkami pod sądy, popiera strajk nauczycieli – napisał. W jego odczuciu strajkujący pedagodzy to “szantażyści działający na zamówienie Broniarza”. Chcieli podwyżek? Zdaniem radnego są zaś leniwi, roszczeniowi i powinni zostać zwolnieni. “Są to ludzie chorzy, powinni mieć zakaz zbliżania się do dzieci” – dodał. Choć nauczyciele domagali się przeprosin od radnego, on sam nie widział niczego złego w swych wypowiedziach. Podczas kolejnej sesji rady zapowiedział, że “nie wycofa ani jednego zdania, które napisał w internecie”.

Cynizm czy szaleństwo?

Jak zawsze w takich sytuacjach należy zadać pytanie, czy to cynizm czy jakiś całkowity brak smaku oraz empatii. Wiele mogą powiedzieć nam słowa Krystyny Pawłowicz, która w czasie jednego z ostatnich wywiadów, jakie udzieliła jako posłanka, przyznała, że nierzadko celowo przesadzała w swoich wypowiedziach, by zyskać zainteresowanie mediów.

Nie jest wykluczone, że tak samo działa większa liczba polityków, którzy chcą uchodzić za ekstremalnych. Wystarczy pamiętać o bielskim pośle Stanisławie Pięcie, który mimo licznych oburzających zdań, jakie z siebie wyrzucił, był z powodzeniem wybierany na kolejne kadencje do Sejmu. Jego karierę zakończyła dopiero afera związana z romansem z pewną wielbicielką PiS.

Możliwe, że radny Olszanicki działa podobnie. A może po prostu nie mieści się nam już w głowach, że może być inaczej…

Żródło: 24Legnica.pl

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie